Efekt ich pracy został zaprezentowany w czasie podsumowania projektu "Skazani na bariery" organizowanego przez posła Marka Plurę. Uczniowie sprawdzali m.in. dostęp do kościołów, budynków biblioteki, urzędu miasta, Willi Fitznera i wielu innych miejsc, do których wejść mogą - teoretycznie - wszyscy siemianowiczanie. Ocena tych obiektów była rzetelna, ale też surowa.
- Chcieliśmy sprawdzić miejsca, gdzie osoby poruszające się na wózkach nadal napotykają bariery - wyjaśnia Jakub Sontag, nauczyciel z "Matei" i kierownik projektu. - Uważamy, że nasze miasto jest przyjazne niepełnosprawnym, ale są jeszcze miejsca, w których trzeba wiele zmienić - dodaje.
Najlepsze oceny zebrały takie miejsca, jak rynek w Bytkowie, który został doceniony za dostępność do wszystkich sklepów i poczty, kompleks Siemion, gdzie osoby na wózkach mogą się swobodnie poruszać bez niczyjej pomocy czy też kościół św. Jana Sarkandra, który ma zrobiony podjazd nawet pod kancelarię parafialną!
Średnio natomiast został oceniony nasz urząd miasta, w którym zamontowany jest schodołaz. Zdziwiony oceną licealistów był rzecznik magistratu Michał Tabaka, który jednak na wstępie zaznaczył, że inicjatywa licealistów mimo tego jest i godna pochwały.
- Niemniej budynek urzędu bardzo często był poddawany podobnej ocenie i jak do tej pory się okazywało - pozytywnej. W przypadkach, kiedy osoba na wózku inwalidzkim ma do załatwienia coś w referacie lub wydziale znajdującym się na drugim lub trzecim piętrze, jak najbardziej odpowiedni urzędnik schodzi do tej osoby
- zapewnia rzecznik naszego urzędu miasta.
Dostało się mocniej natomiast chwalonej przez władze Willi Fitznera. Uczniowie zwrócili uwagę na fakt, że owszem, jest tam kładka, ale aby ją rozłożyć trzeba wezwać kogoś z personelu do pomocy, a można to chyba zrobić tylko... krzykiem. Uczniowie zaproponowali zamontowanie dzwonka. - Być może dobry pomysł, oceni to zarządzający Willą dyrektor Siemianowickiego Centrum Kultury - mówi Tabaka.
Dyrektor SCK będzie musiał też ocenić budynek, w którym ma swój gabinet. Mianowicie został przez uczniów mocno skrytykowany właśnie za brak jakichkolwiek udogodnień dla osób na wózkach inwalidzkich. Podobnie oceniono też wiele budynków MBP, Urzędu Stanu Cywilnego, a nawet... prokuraturę!
Ile budynków zwłaszcza należących do miasta ma szansę na dostosowanie do potrzeb osób na wózkach? Jak powiedział nam Michał Tabaka, w najbliższym czasie nie jest to przewidziane, co nie znaczy, że w tej kadencji nie zostanie to zrealizowane.
- Powyższe uwagi przekażę osobom zarządzającym tymi budynkami - zapewnia.
Wnioski uczniów
W projekcie matejkowiczów doceniono też inne miejsca dostosowane do potrzeb niepełnosprawnych.
Uczniowie zauważyli, że wszystkie nowobudowane czy remontowane budynki są dostosowywane do potrzeb osób poruszających się na wózkach inwalidzkich. Docenili również to, że sklepy wielkopowierz-chniowe czy niektóre banki są dla nich odpowiednio przystosowane. Zwrócili też uwagę na to, że przy coraz większej ilości budynków mieszkalnych są budowane podjazdy na wózki i windy oraz na to, że chodniki i krawężniki są dostosowane nie tylko dla osób na wózkach, ale też dla osób niewidomych. Niestety, wciąż można znaleźć wysokie krawężniki i dziury w chodnikach.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
