Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siemianowice: Miasto chce przesiedlać dłużników. Będziemy mieli getto w Siemianowicach?

Martyna Dyszka
arc. UM Świętochłowice
Lokatorzy mieszkań komunalnych, którzy nie płacą czynszów, są winni miastu 21 milionów zł. Urzędnicy chcą takie osoby przesiedlić do lokali socjalnych. Eksperci ostrzegają przed gettem. Pisze M. Dyszka

Jeszcze w ty roku w naszym mieście ma się rozpocząć procedura związana z budową lokali socjalnych dla osób, które notorycznie nie płacą czynszów za mieszkania komunalne. W sumie lokatorzy mają zadłużenie wobec miasta w wysokości 21 mln zł. I jak zaznacza Jakub Nowak, rzecznik prasowy siemianowickiego magistratu, dług wciąż rośnie, pomimo 95 proc. skuteczności w ściąganiu należności.

Miasto chce zatem przesiedlić dłużników do lokali socjalnych. Jednak najpierw będą musiały zostać zbudowane. Czy będą to bloki, czy kontenery - tego na razie jeszcze nie wiadomo. Również nie jest znana lokalizacja: czy w centrum, czy na obrzeżach miasta.

- W tym roku jeszcze będzie przygotowywana dokumentacja do przetargu, która wyłoni wykonawcę - wyjaśnia Nowak.
Rzecznik nie ukrywa, że w Siemianowicach brakuje mieszkań socjalnych. - To nie tylko nasza bolączka, ale wielu miast w Polsce. W miarę możliwości finansowych remontujemy mieszkania, by przystosować je lokali socjalnych - tłumaczy Nowak. Mieszkańcy, którzy unikają płacenia czynszu za mieszkania komunalne, a nie chcą trafić do lokalu socjalnego, mogą swój dług spłacać w ratach. - Ale dłużnicy muszą wyrazić chęć - dodaje Nowak. Jednak to jedyna opcja, jaką oferują siemianowickie władze.

Dług lokatorów mieszkań należących do zasobów miasta systematycznie rośnie od 1990 roku. Pod koniec czerwca 2011 roku wynosił nieco ponad 18 mln zł. Przez 15 miesięcy wzrósł o ok. 3 mln zł.

Powoli nasze miasto zaczyna doganiać Świętochłowice, gdzie lokatorzy zalegają z czynszem na kwotę 31 mln zł! W tym mieście władze postanowiły radykalnie działać wobec dłużników. Batem na nich ma być postawienie wiosną przyszłego roku kontenerów na obrzeżach miastach. Mają do nich zostać przesiedleni ci, którzy za niepłacenie czynszów mają wyroki eksmisyjne. W Świętochłowicach dłużnicy mogą skorzystać z trzech programów pomocowych: odpracować czynsz, zamienić lokal z większego, czyli z droższego, na mniejszy oraz rozłożyć dług na raty.

Dwa lata temu na kontenery postawiły władze Bytomia. Stanęło ich 20, nieopodal centrum miasta. Budowa blaszaków budziła na początku duże kontrowersje. Teraz jest spokojniej.

W Katowicach urzędnicy nie planują inwestować w kontenery, bo nie jest to zgodne ze strategią miasta.

- Mamy 900 lokali socjalnych. Pozyskujemy je dzięki wyprowadzkom rodzin lub zamianom mieszkań na większe. Zmieniamy tylko status lokalu na socjalny, ale to nie tylko kwestia nazewnictwa, a również czynszu, który ma pomagać wyjść mieszkańcom z zadłużenia - tłumaczy Roman Buła z Urzędu Miejskiego w Katowicach.

Opinia eksperta
Dr hab. Tomasz Nawrocki, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach:

Niepłacenie czynszu przez lokatorów jest dużym problemem, z którym trudno walczyć, ale na pewno nie przez kontenery. To jest rozwiązanie prowadzące do segregacji czy też wykluczenia części mieszkańców miasta, co jest nieporozumieniem. Poprzez stworzenie getta odcina im się możliwość poprawienia sytuacji życiowej. Władze miast powinny wiele rzeczy konsultować, rozmawiać ze społeczeństwem nad rozwiązaniami, które mają wpływ na życie mieszkańców i funkcjonowaniem miasta. Ale nie wiem, czy tego rodzaju rzecz jest do obrony.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto