Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siemianowice: Miasto ma kilkadziesiąt milionów kredytu. Ma go spłącić do 2020 roku

Paweł Szałankiewicz
Infografika: Jacek Masica
Miasto ma do spłacenia kilkadziesiąt milionów kredytu, o czym każdy zainteresowany finansami miasta wie. Niewielu wie natomiast, że władze chcą go spłacić do 2020 roku.

Tak przynajmniej wynika z wieloletniej prognozy finansowej, jaką przedstawił nam skarbnik urzędu miasta Henryk Falkus. Według niej do 2020 roku miasto spłaci wszystkie długi, dzięki czemu wreszcie wyjdzie na zero. Co więcej, prognoza przewiduje, że jeszcze tylko w 2016 roku będzie przewidziane zaciągnięcie kredytu na kwotę 8 mln złotych.

W chwili obecnej miasto ma jeszcze do spłacenia, według stanu na 31 lipca, 67 mln i 57 tys. 870 złotych. Kwota powinna wkrótce się zmniejszyć tym bardziej, że prognozuje się, że do spłacenia w 2013 roku będzie już ponad 64 mln złotych. Z czego miasto będzie spłacać całe zadłużenie?

- Przede wszystkim z oszczędności - wyjaśnia Falkus. - Gdybyśmy w zeszłym roku nie zaczęli zaciskać już porządnie pasa, to dziś bylibyśmy w dużo gorszej sytuacji - dodaje skarbnik urzędu miasta.

W ten sposób władzom udało się "wyrwać" z budżetu miasta 16 mln zł, z których właśnie między innymi spłacane jest zadłużenie.
- Dzięki temu złapaliśmy drugi oddech. Teraz również wskazaliśmy prezydentowi, gdzie można jeszcze znaleźć rezerwy w budżecie i jeśli tylko wyrazi na to zgodę, a rada miasta zaakceptuje to uchwałą, to te środki zostaną wykorzystane na dalsze obniżenie wydatków - podkreśla Falkus.

Takie działania podejmowane przez władze miasta to efekt wzoru Rostowskiego zapisanego w art.243 ustawy o finansach publicznych, który wymaga wręcz od samorządów lokalnych prowadzenia zrównoważonej polityki finansowej. Mówiąc krótko - dochody i wydatki muszą być zrównoważone. Z budżetu nie może być wydane ani złotówki więcej na wydatki bieżące, jeżeli nie ma to pokrycia w dochodach bieżących.

- Patrząc na wszystkie zawiłości zmienionej ustawy o finansach publicznych, tak prowadzimy budżet miasta, by równowaga wynikająca z tych zmian została zachowana - wyjaśnia.

To jednak spowoduje, że kolejne inwestycje, nawet jeśli będą wielomilionowe, będą musiały zostać rozłożone na kilka lat.
- Wszystkie główne inwestycje, które są realizowane według strategii nakreślonej przez prezydenta, kończą się w tym roku. Z tego co mi wiadomo o inwestycjach drogowych, w przyszłym roku planowana jest budowa ronda w Michałkowicach - wyjaśnia Falkus.

Jest jeszcze jedna kwestia dotycząca kredytów, którą wyjaśnił nam skarbnik miasta. Chodzi o kredyty krótkoterminowe zaciągane przez miasto.
- Sprawa z tym kredytem wygląda dokładnie tak samo, jak u przeciętnego mieszkańca, kiedy ma debet na rachunku bankowym. - wyjaśnia Falkus. - Brany jest tylko wtedy gdy przejściowo brakuje środków na bieżące płatności. Do dnia dzisiejszego nie zaistniała na szczęście taka potrzeba.

Prognoza spłat
Z zaplanowanej prognozy finansowej, która została przedstawiona Regionalnej Izbie Obrachunkowej, wynika że miasto systematycznie będzie spłacać zadłużenie.
W 2013 kwota długu ma wynosić ponad 64 mln zł. Rok później spadnie ona już do 60 407 731 zł. Dwa lata później, w 2016 roku, dług powinien wynosić ponad 49 mln zł. ale już w kolejnym roku nastąpi bardzo poważna m zmiana, bo planowane jest zmniejszenie go o kolejne 13 mln złotych. Przed rokiem 2020, kiedy planowane jest całkowite spłacenie długu, miasto będzie miało jeszcze do spłacenia 9 907 731 zł. Są to jednak tylko prognozy. Najbliższe lata pokażą, czy uda się spłacić całe zadłużenie Siemianowic.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto