MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Siemianowice: Milmex po raz siódmy jest mistrzem I ligi

Patryk Trybulec
Za nami kolejna edycja Siemianowickiej Ligi 5-osobowej. W tym sezonie na brak emocji nie mogliśmy narzekać, bo losy mistrzowskiego tytułu ważyły się do ostatniej kolejki. Szczypty pikanterii dodał od siebie ślepy los, bo... na skutek losowania sparował w ostatniej kolejce dwie drużyny z czołówki. Milimex i G.P Rex-Pol, bo o nich mowa, przez cały sezon szły równym krokiem i do ostatniego spotkania przystąpiły z taką samą ilością punktów (po 36).

- Tak wyrównanej walki już dawano nie było. Zazwyczaj losy mistrzostwa rozstrzygały się znacznie wcześniej. Tak było przez ostatnie 6-7 lat - zauważa Henryk Mozler, organizator rozgrywek z ramienia MTKKF Siemianowice Śląskie i MOSiR-u.

Drużyny z czołówki nie zawiodły także w decydującym pojedynku i stworzyły porywające widowisko. Nie brakowało efektownych zagrań, walki i - co najważniejsze - goli. Padło ich aż osiem, po cztery dla każdej ze stron. Takie rozstrzygnięcie okazało się szczęśliwe dla Milimexu. Obrońcy tytuły wygrali bowiem pierwszy mecz z Rex-Polem i dzięki temu po raz trzeci z rzędu, i po raz siódmy w ogóle, sięgnęli po mistrzostwo I ligi.

- Milimex to wciąż najsilniejsza drużyna, która w swoim składzie ma nawet reprezentantów Polski. W tym sezonie przydarzył im się jednak kryzys i dzięki temu mieliśmy takie emocje - podkreśla Mozler, który po ostatnim meczu sezonu mógł w końcu odetchnąć z ulgą. - Zazwyczaj liga kończyła się znacznie wcześniej, ale tym razem terminarz ulegał zmianie ze względu na przedłużający się remont w hali na Pszczelniku. Nie możemy jednak narzekać, bo teraz zamiast rozpadającego się parkietu mamy nawierzchnię z prawdziwego zdarzenia - podkreśla organizator halowych zmagań.

W trakcie sezonu z rozgrywek wycofała się Marysienka Giszowiec i automatycznie opuściła pierwszoligowe szeregi. Drugim spadkowiczem jest Kotłomontaż Siemianowice, który zgromadził zaledwie 4. punkty. Natomiast awans do grona najlepszych zanotowały ekipy TKKF NIEBIESCY-SITA-BAŃGÓW i BLUE BOYS. Z kolei w strefie spadkowej zmagania w II lidze zakończyły drużyny Red Stars, Silesia Santos, Johnson Controls i Wichary Technologies II.

- Te drużyny prawdopodobnie zagrają teraz w reaktywowanej III lidze - wyjaśnia Mozler. Tymczasem już w niedzielę rozpoczną się zmagania w ramach pucharu ligi. Weźmie w nich udział 10 drużyn. Koniec sezonu - 15 kwietnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto