Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siemianowice: Młodszy aspirant Dominik Płuciniczak zdobywa szczyty świata!

Paweł Szałankiewicz
archiwum prywatne
Mł. asp. Dominikowi Płóciniczakowi z Komendy Miejskiej Policji w Siemianowicach nie wystarcza adrenalina, jaką na co dzień dostarcza mu praca. Kiedy ma tylko wolny czas i odpowiednie fundusze, zdobywa europejskie szczyty.

Jego marzeniem jest między innymi wejście na Mount Everest.

- Ale to jest na dzień dzisiejszy, a może i do końca życia, marzenie przez duże "M", ponieważ koszty są bardzo, ale to bardzo duże - zdradza nam Dominik Płóciniczak.

Zanim jednak nasz policjant wspiąłby się na najwyższy szczyt świata, chciałby przygodę z ośmiotysięcznikami rozpocząć od szczytów drugiego po Himalajach najwyższego łańcucha gór Karakorum, który leży na pograniczu Indii, Pakistanu i Chin.

- Tam wyjazdy są tańsze ale i tak na dzień dzisiejszy trzeba się liczyć, że uzbieranie kwoty na wyjazd zajmie mi parę lat - przyznaje nasz bohater.
Wspinaczka to dla niego odskocznia od codzienności i trudności związanych z pracą w policji. Choć jak zaznacza, z pewnością niebezpieczne wyprawy nie wpływają na to, że w pracy odczuwa mniejszy stres.

- W górach po prostu odpoczywam pomimo trudu, i wysiłku, jaki władam we wspinaczkę. Zapominam wtedy o wszystkim. Pozostaję sam na sam z górą - wyznaje policjant.

Górska pasja zaczęła się u Płóciniczaka jeszcze w latach szkolnych. Wtedy często wyjeżdżał na obozy siatkarskie w Beskidy, czy na wycieczki w góry organizowane ze szkoły czy wraz ze znajomymi. W tych czasach jak magnes przyciągał go Giewont. Tam też po raz pierwszy przeżył chwile grozy.

- Kiedy robiliśmy końcowe podejście po łańcuchach to w pewnym momencie nie złapałem jedną ręką łańcucha jednocześnie puszczając go drugą. Odchyliło mnie do tyłu, ale na szczęście w porę udało mi się złapać łańcuch - wspomina.

Giewont należy do jednych z najważniejszych szczytów zdobytych przez Płóciniczaka. Ponadto znalazł się na szczycie alpejskiego Mount Blanc, w 2001 zdobył Gran Paradiso, a na początku maja stanął na najwyższym szczycie Austrii - Grossglocknerze. Na przełomie lipca i sierpnia Dominik zamierzał zdobyć Elbrus, ale ze względów właśnie finansowych plany tej wyprawy będzie musiał przełożyć na inny termin.

- Planuję za to w sierpniu bądź wrześniu pojechać ponownie w Alpy do Szwajcarii na Matterhorn. Ponadto chciałbym pojechać w pasmo gór Pamiru, do Ameryki Południowej na Alpamayo i wiele innych pięknych szczytów - mówi na koniec Płóciniczak.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto