Siemianowice: Młodzieżowa Rada Miasta zaczęła od zmian w statucie

Pierwsza, inauguracyjna sesja drugiej kadencji Młodzieżowej Rady Miasta za nami. Na dużej sali sesyjnej w Urzędzie Miasta stawiło się 20 młodych radnych wybranych przez uczniów niemal wszystkich szkół ponadgimnazjalnych w Siemianowicach.

- Dwie szkoły w ogóle nie wystawiły swoich kandydatów (Gimnazjum nr 5 oraz II LO - przyp. red.), dlatego też chcemy wprowadzić zmiany w statucie Młodzieżowej Rady Miasta, aby nie było w nim zapisu o stałej liczbie radnych - zaznacza Adam Cebula, przewodniczący "dorosłej" Rady Miasta, uczestniczący w obradach młodzieży.

Cebula oraz opiekun MRM, Grzegorz Jurkiewicz, pomni doświadczeń zebranych w czasie pierwszej kadencji, postanowili wprowadzić kilka poprawek do jej statutu. Pierwsza z nich to właśnie liczba młodych radnych, która ma być adekwatna do ilości kandydatów i szkół, które zdecydują się ich wystawić.

- W zależności od tego, ilu kandydatów się zgłosi, to proporcjonalnie na każdą placówkę przypiszemy mandaty. Jeżeli zostanie wybranych np. 20 radnych, tak, jak teraz, to tylu właśnie zostawimy - tłumaczy Cebula.

Kolejnym problemem, który trzeba było rozwiązać, to czas trwania kadencji. Poprzednia zaczynała się i kończyła w styczniu. - Kadencja właściwie skończyła się wraz z zakończeniem roku szkolnego, czyli w czerwcu. To spowodowało, że przez pół roku praktycznie MRM nie istniała - wyjaśnia Cebula.

Teraz już ustalono, że wybory na każdą kolejną kadencję będą się odbywać w październiku, cyli miesiąc po rozpoczęciu roku szkolnego. Jak zaznacza Adam Cebula, w ten sposób uda się w jednym czasie przeprowadzić "podwójne wybory", czyli w szkołach będą w tym samym czasie wybierane osoby do MRM oraz do samorządu szkolnego.

- Okres kampanii nam się zbiegnie. Niektóre osoby będą kandydować do rady, inne do samorządu szkolnego. Będą też pewnie takie, które zechcą dostać się tu i tu - wyjaśnia. Jeśli im się to uda, nic nie stoi na przeszkodzie, aby młodzi ludzie łączyli dwie funkcje.

Istotna zmiana, ale po zakończeniu tej kadencji, zajdzie również w sposobie wybierania przewodniczącego Młodzieżowej Rady Miasta. Dotychczas potrzebna była do tego bezwzględna większość głosów młodych radnych. W rezultacie na pierwszym posiedzeniu głosowanie odbywało się dwukrotnie, ponieważ za pierwszym razem nie uzyskano wymaganej bezwzględnej większości

- Myślę, że na tym poziomie nie jest to potrzebne. Zwykła większość powinna sprawę załatwiać - mówi Cebula.

Decyzją radnych przewodniczącą MRM została Klaudia Urbańczyk, a jej zastępcami Klaudia Krawczyk i Damian Glosnek.

Młodzieżową Radę Miasta tworzą:
Marta Przybyła (Gim. nr 1), Tomasz Matuszewski (Gim. nr 2), Dominik Piorun (Gim. nr 3), Tomasz Lubos (Gim. nr 4), Sandra Cieślak (Gim. nr 6), Patrycja Zwierzchow-ska (Gim. nr 7), Klaudia Krawczyk (Gim. nr 8), Dominik Gołdyn (Katolickie LO), Nicol Jarząbek, Sebastian Jarosz (I LO), Klaudia Urbańczyk, Wojciech Zacki (LO "Meritum"), Justyna Krupa, Marcin Gerlich (V LO), Patrycja Buczek, Adrian Kaźmirek ("Cogito"), Damian Glosnek, Grzegorz Kurzawski (Technikum "Meritum"), Agnieszka Kruczek i Wioletta Mich-niewicz (ZSZ Myśliwiecka).

Justyna Krupa, radna MRM
Spodziewam się, że będziemy lepsi od pierwszej kadencji Młodzieżowej Rady Miasta. Będziemy ciężko pracować nad tym, żeby spełnić oczekiwania osób, które uwierzyły w nas, czyli uczniów, którzy nas wybrali. Chcemy też zrobić więcej dla młodzieży, bo czasami mamy takie wrażenie, że wszystko w naszym mieście jest robione dla dorosłych, a młodzi są pomijani. Pomysły na to mamy. Myślę, że uda się też przełożyć atmosferę, jaka panuje w zespole tanecznym Kleks, w którym występuję, na MRM. Na pewno pomoże w tym spotkanie zapoznawcze.

Klaudia Urbańczyk, przewodnicząca MRM
W tej kadencji oczekuję kontynuacji planu działania poprzedniej Młodzieżowej Rady Miasta, trochę większego rozgłosu o naszych działaniach i większego zaangażowania nowych radnych. Myślę, że zrobimy o wiele więcej, z większym rozmachem. Liczę też na to, że od dorosłej Rady Miasta otrzymamy większą pomoc. Na pewno wszystkiego nie uda się pogodzić, będą osoby, którym będzie coś nie pasować, ale postaramy się znaleźć wspólny język. Mamy wiele planów i mam nadzieję, że wszystko uda się zrealizować.

Błażej Grzeszczak, przewodniczący poprzedniej MRM
Pozostawiamy po sobie wysoko postawioną poprzeczkę. Utorowany szlak, po którym może się poruszać druga kadencja. Wiadomo, że każda następna kadencja ma teoretycznie łatwiej. Na pewno robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, by było dobrze. A to, że mieliśmy jakieś słabsze dni, jest normalne. Myślę, że ostatecznie daliśmy radę i pokazaliśmy się z dobrej strony. Klaudia Urbańczyk tworzyła wcześniejszą radę z nami, więc już wie, o co w tym chodzi. Mam nadzieję, że nowa kadencja będzie lepsza od naszej.