Siemianowice: MOPS uruchomił wolontariuszy, któzy pomagają w nauce

Wolontariat powstał z prostego powodu - nigdy wcześniej go nie było, a jest spore zapotrzebowanie na przykład na pomoc uczniom, którzy mają spore problemy z nauką. - To też ma pomóc zmienić wizerunek naszego ośrodka, o którym często mówi się, że tylko daje pieniądze - mówi Sebastian Jabłoński z działu pomocy środowiskowej MOPS-u.

Korepetycje przeprowadzają wolontariusze, którzy najczęściej są uczniami szkół ponadgimnazjalnych. - Ale nie tylko. Pomagają też studenci, emeryci czy nawet jedna bizneswoman z Siemianowic - wyjaśnia Jabłoński. - Ich praca nie ogranicza się do samych korepetycji. Wolontariusze kierowani są też do pomocy osobom starszym i niepełnosprawnym - dodaje.

Od rozpoczęcia tej formy działalności liczba wolontariuszy jak i dzieci uczestniczących w korepetycjach stale rośnie. Każdy z nich ma przypisanego do siebie jednego ucznia, któremu pomaga w nauce. To dosyć szybko zaczęło przynosić wymierne efekty. 90 procent dzieci w ciągu pół roku poprawiło wyniki w nauce. A o to nie było łatwo... - Są takie dni, kiedy moja podopieczna w ogóle nie garnie się do nauki choć na ogół nie sprawia żadnych problemów - mówi Alicja Bartel, wolontariuszka i uczennica Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących "Meritum".

Początkowo problemy ze swoim uczniem miała Sylwia Folek, uczennica Akademickiego Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Chorzowie. - Na początku był bardzo zamknięty w sobie, ale z czasem zaczął się otwierać i nabierać chęci do nauki - opowiada.

Każda z wolontariuszek spotyka się ze swoim podopiecznym raz w tygodniu i odpowiada za pomoc w określonym zakresie. Alicja pomaga swojej podopiecznej praktycznie z każdego przedmiotu, natomiast Sylwia tylko z języka angielskiego. - I zapewniamy, że się z nimi nie nudzimy - śmieją się dziewczyny.