19 grudnia do starszej mieszkanki Siemianowic Śląskich zadzwonił mężczyzna. Poinformował kobietę, że jej syn spowodował wypadek i potrzebuje 30 tysięcy złotych na załatwienie sprawy. Wyjaśnił, że pokrzywdzeni w wypadku po otrzymaniu tej kwoty nie będą wnosić żadnych oskarżeń. Kobieta nic nie podejrzewając umówiła się na spotkanie.
Po pieniądze zjawił się młody mężczyzna. Mieszkanka Siemianowic przekazała mu 16 tysięcy złotych. Oszust nie wiedział, że tuż za rogiem czekają na niego policjanci, którzy zorganizowali zasadzkę. W rezultacie 31-letni mieszkaniec Cieszyna trafił do policyjnego aresztu. Dzisiaj stanie przed obliczem sądu. Grozi mu 8-letni pobyt w więzieniu. Policjanci zajmujący się sprawą ustalają czy sprawca ma związek z podobnymi przestępstwami, które w tym roku wielokrotnie się zdarzały.
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?