Dyżurny natychmiast na miejsce wysłał policjantów z „patrolówki”. Jak się okazało, kobieta miała w organizmie ponad półtora promila alkoholu. Tłumaczyła policjantom, że wypiła raptem 3 piwa. Chciała jednak więcej, ponieważ w czasie interwencji do drzwi zadzwonił taksówkarz, którzy zgodnie ze złożonym wcześniej zamówieniem przywiózł jej pół litra wódki.
O całej sprawie siemianowiccy policjanci powiadomią sąd rodzinny, który zdecyduje o dalszym losie matki i jej córki. Czterolatka trafiła pod opiekę dziadka.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?