Siemianowice: Plus dla Jadwiszczoka i juniorów MKS, minus dla władz miasta

+Marian Jadwiszczok wiele razy zachwycał swoimi zbiorami starych fotografii dokumentujących nasze miasto. Zrobił to zresztą kolejny raz przy okazji wystawy w Parku Tradycji Górnictwa i Hutnictwa. Zdjęcia, mimo że szare i czarno-białe, czasem mają w sobie więcej piękna i życia niż dzisiejsze obrazki z naszego miasta. Liczymy, że radny zorganizuje jeszcze niejedną wystawę swoich fotografii, najlepiej we współpracy z Andrzejem Lebkiem, który zadbał o to, aby wystawa była efektowna.

+Juniorzy MKS od początku tego sezonu zachwycają formą i swoim niemałym talentem. W okręgowej lidze juniorów idą łeb w łeb z zespołami, które mają o wiele lepsze zaplecze finansowe i strukturalne. Dzięki temu są już wiceliderem tabeli z realnymi szansami na awans do śląskiej ligi juniorów. I tu uwaga do działaczy MKS-u oraz władz miasta - warto zainwestować trochę w infrastrukturę jedynego "stadionu" piłkarskiego w naszym mieście. Bo jak widać po zdjęciach, trochę wstyd grać na takim boisku.

-To, jak ważna jest tzw. uchwała śmieciowa, pokazały ostatnie tygodnie. Liczne spory, dyskusje, a w końcu brak podjętej uchwały w sprawie wysokości opłat pokazują, że jest to najtrudniejsza uchwała, z jaką mieli do czynienia nasi radni. Najtrudniejsza, bo uderza w kieszenie naszych mieszkańców. Dlatego dziwi, że ci najbardziej zainteresowani, którzy będą potem płacić za odpady, jedyne konsultacje w tej sprawie mają tylko za pomocą mejli i Poczty Polskiej. Wzorem innych miast, władze powinny odpowiednio wcześniej zadbać i o kampanię informującą o zmianach w dotychczasowym systemie gospodarowania odpadami, jak i o społeczne konsultacje "twarzą w twarz". Bo może i konsultacje drogą pocztową są merytoryczne, ale pokazują też, że władze nie mają ochoty spotykać się z mieszkańcami i nawiązać z nimi dialogu w tak ważnej sprawie. Wielka szkoda, bo temat jest skomplikowany.