Przypomnijmy, wiceprezydent Dariusz Bochenek zadzwonił do Straży Miejskiej z żądaniem, aby anulowano jedno z postępowań wobec pana K. zaznaczając przy tym, aby ta sytuacja więcej się nie powtórzyła. Cała rozmowa została nagrana i wyciekła z serwerów straży miejskiej.
Od dziś natomiast wiceprezydent pełni obowiązki prezydenta Siemianowic, ponieważ prezydent Jacek Guzy poszedł na planowany od dłuższego czasu urlop wypoczynkowy.
CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT NA STRONIE DZIENNIKZACHODNI.PL
Sprawa telefonu do straży miejskiej wywołała wiele dyskusji a przede wszystkim, rozniosła się szerokim echem w całym kraju. W tej sprawie chcieliśmy poprosić o komentarz kilku radnych z Siemianowic. Niestety, tylko jeden z nich znał na tyle dobrze sprawę, aby ją skomentować.
Jacek Rzepczyk, bo o nim mowa, stwierdził w rozmowie z nami, że jest to bardzo niepokojące i że w naszym mieście dzieje się coś niedobrego. - To wielka nieprawidłowość, którą trzeba gruntownie wyjaśnić, bo coś takiego nie powinno się zdarzyć - stwierdza Rzepczyk i dodaje, że oświadczenie, które znalazło się na stronie urzędu miasta jest kpiną z inteligencji ludzi. - Ta sprawa pokazuje też, jak wielka niechęć jest do władz miasta nie tylko Siemianowic, ale i w całej Polsce, bo co jakiś czas czymś błyśniemy. A lapidarna informacja na stronie urzędu podważa tylko inteligencję mieszkańców.
Zgadzacie się z opinią radnego?
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?