Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siemianowice: Referendum w Siemianowicach nie będzie. Oddano 300-500 podpisów

Paweł Szałankiewicz
Paweł Szałankiewicz
Inicjatywa referendalna podjęta w Siemianowicach Śląskich w sprawie odwołania prezydenta Jacka Guzego ze stanowiska prezydenta miasta okazała się totalną klapą.

AKTUALIZACJA: Komunikat ze strony komisarza wyborczego: W ustawowym terminie nie przedłożono Komisarzowi Wyborczemu w Katowicach, wymaganego dyspozycją art. 22 ust. 1 ustawy z dnia 15 września 2000 r. o referendum lokalnym (Dz. U. Nr 88, poz. 985 z późn. zm.), wniosku mieszkańców oraz informacji o spełnieniu obowiązków wskazanych w art. 13 ust. 1 i 3 ustawy. W związku z powyższym, inicjatywa przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania Prezydenta Miasta Siemianowic Śląskich przed upływem kadencji 2010-2014 r., zainicjowania powiadomieniem z dnia 24 lipca 2012 r., ulega zakończeniu.

AKTUALIZACJA (13.53): Na listach (było ich po przeliczeniu 92), które zostały przesłane do Krajowego Biura Wyborczego w Katowicach znajdowało się od 300-500 podpisów popierających inicjatywę referendalną w sprawie odwołania prezydenta Jacka Guzego - poinformował nas Wojciech Litewka, dyrektor delegatury.

Wszystkie przesyłki, które dotarły do w poniedziałek do KBW pocztą, zostały wysłane z trzech różnych punktów pocztowych: z dwóch w Siemianowicach i trzech w Katowicach. Każda z przesyłek była ważona przez pocztę i miały od 50 do 100 gram wagi i tak zostało to opłacone. Jak przekazał nam Litewka, w kopertach znajdowały się kartki A-4 z 10 rubrykami do wypełnienia, na których podpisów było złożonych od 1 do 10. Podobnie było w wersjach, które były dodawane do lokalnej gazety z tą różnicą, że było tam 1-5 podpisów. Łącznie okazało się, że nawet wersja optymistyczna zakładająca, że może być tych podpisów ponad 900, jest nieprawdziwa. Jak nas poinformowano, na listach znajduje się od 300 do 500 podpisów mieszkańców.

Ponadto nie było wniosku informującego, że mieszkańcy powołują referendum z własnoręcznym podpisem pełnomocnika ds. referendum, Łukasza Dudka lub wszystkich inicjatorów referendum.

- Muszę przyznać, ze nie zdarzyło nam się tutaj nigdy, aby listy z podpisami pod inicjatywą referendalną przyszły do nas pocztą. Pełnomocnik zawsze przyjeżdżał do nas osobiście i nawet jeśli nie miał uzbieranych wszystkich wymaganych podpisów, to oddawał nam posiadane listy - powiedział nam Litewka.

________________________________________________________________________________________

Referendyści złożyli do delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Katowicach tylko 92 listy z podpisami mieszkańców popierających zorganizowanie referendum. Jak powiedział nam komisarz wyborczy Michał Niedopytalski, z tego względu nie ma żadnych przesłanek do tego, aby uznać inicjatywę za ważną. - W poniedziałek otrzymałem pocztą pięć przesyłek pocztowych z pismem przewodnim zrobionym na maszynopisie bez podpisu odręcznego. Dołączone były w niej w sumie 92 listy, na których znajdowało się od 1 do 10 podpisów - poinformował nas Niedopytalski, zaznaczając, że w wersji optymistycznej oddano... 920 podpisów przy wymaganych 5660!

Komisarz wyborczy dodał do tego, że do przesyłek nie był dołączony wniosek o referendum wypełniony przez pełnomocnika, w związku z czym Niedopytalski uznał, że inicjatywa referendalna w sprawie odwołania prezydenta Jacka Guzego uległa zakończeniu.

Jednocześnie Niedopytalski dodał, że wezwał inicjatorów referendum do złożenia wszystkich kart z podpisami mieszkańców.

Przypomnijmy, inicjatywa referendalna rozpoczęła się 24 lipca. W tym czasie inicjatorzy referendum wielokrotnie podawali stan zebranych podpisów. Po pierwszym miesiącu, jak twierdzili, mieli uzbieraną już połowę wymaganych podpisów. W kolejnych dniach podawali kolejne liczby, które wahały się w granicy od 3500 do 4500. Na kilka dni przed oddaniem list twierdzili natomiast, że mają już zebraną wymaganą liczbę podpisów, które wysłali pocztą do Krajowego Bura Wyborczego w Katowicach.

Zapytani o to, ile ostatecznie zebrali podpisów, nabrali wody w usta i nie chcieli nikomu zdradzić liczby zdobytych podpisów. Jak się okazało, nie mieli się czym pochwalić.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto