W sobotę, 10 grudnia, policjanci otrzymali zgłoszenie o pożarze opuszczonego budynku na terenie Parku Górnik w Siemianowicach. Na miejscu zdarzenia byli już strażacy, którzy wynieśli z pustostanu palącego się mężczyznę. Okazało się, że doszło do kłótni dwóch braci. Młodszy brat podpalił starszego i sam uciekł z miejsca zdarzenia.
Bracia, 29 i 43-latek, przebywali od jakiegoś czasu w pustostanie w Parku Górnika. Doszło jednak pomiędzy nimi do kłótni. Młodszy z braci zagroził starszemu podpaleniem, po czym po chwili rzeczywiści podpalił materac oraz kołdrę, pod którą leżał starszy z mężczyzn. 29-latek, nie udzielając bratu żadnej pomocy, opuścił ruiny budynku.
- Policjanci jeszcze tego samego dnia zatrzymali 29-letniego mężczyznę. Okazało się, że bracia byli pod wpływem alkoholu. 29-latek trafił na 3 miesiące do policyjnego aresztu. Młodszy z braci trafił do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich - tłumaczy podkom. Tatiana Lukoszek, rzecznik prasowy policji w Siemianowicach Śląskich.
Starszy z braci trafił do szpitala z poparzeniami nóg. Młodszy natomiast w poniedziałek, 12 grudnia, usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Teraz grozi mu nawet dożywocie.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?