Siemianowice Śląskie wprowadzają plan oszczędnościowy. Będzie na pewno nieco ciemniej…

Z powodu ustawy obligującej samorządy do oszczędności, Siemianowice ograniczą wykorzystanie energii elektrycznej. Prawo nakłada obowiązek ograniczenia jej zużycia o 10 procent.

Urząd Miasta twierdzi, że już w poprzednich latach wprowadził wiele rozwiązań, które spowodowały, że miejskie liczniki prądu pokazują znacznie mniej kilowatów. Nie są one wliczane do wspomnianych 10 procent wymaganych przez ustawę. Miasto wspomina, że wymieniono oświetlenie uliczne z sodowego na ledowe oraz przeprowadzono termomodernizację Urzędu Miasta, szkół i przedszkoli.

- Wprowadzono skrócony czas działania oświetlenia ulicznego na terenie całego miasta o godzinę poprzez przestawienie zegarów, skutkujące wcześniejszym wyłączeniem o 30 minut lamp w godzinach porannych i późniejszym włączeniem – również o 30 minut – oświetlenia w godzinach popołudniowych – informuje Jolanta Przykuta z Wydziału Infrastruktury Technicznej UM w Siemianowicach Śląskich.

Czy jest to bezpieczne? Wielu kierowców twierdzi, że to szarówka jest, paradoksalnie, bardziej zdradliwa niż ciemność na drodze. Niby widzimy dobrze, lampy nie doświetlają jeszcze zbytnio drogi, ale miejscami widzenie jest znacznie pogorszone. Według miasta, ograniczenia techniczne instalacji sprawiają, że nie da się wyłączyć pojedynczych przydrożnych lamp oraz wybranych rzędów. Co ciekawe, inaczej ma być z miejskimi parkami i skwerami.

- Tam, gdzie jest to technicznie możliwe, będą oświetlone z wykorzystaniem 2/3 oświetlenia – dodaje Jolanta Przykuta.

W związku z ograniczeniem oświetlenia, ratusz zachęca do noszenia elementów odblaskowych, które zwiększają widoczność na drogach i poboczach.

Oprócz zmniejszenia wykorzystania lamp ulicznych, wprowadzono także ograniczenia energetyczne w budynkach ratusza – dotyczą one oświetlenia i korzystania z urządzeń elektrycznych. Każdy kierownik jednostek należących do miasta ma także opracować program oszczędnościowy.