MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Siemianowice: Trwa walka o przedszkole waldorfskie. Zadecyduje dobro naszych dzieci?

Paweł Szałankiewicz
Paweł Szałankiewicz
Minęło już kilka tygodni od chwili, kiedy w Siemianowicach gruchnęła wieść o tym, że przedszkole Waldorfskie, które od kilkunastu lat dzieli budynek przy ul. Zgrzebnioka ze Żłobkiem Miejskim, do sierpnia przyszłego roku musi znaleźć sobie nowe miejsce.

Przypomnijmy, w połowie tego roku dyrektorka Żłobka Miejskiego wypowiedziała Stowarzyszeniu na Rzecz Rozwoju Pedagogiki Waldorfskiej umowę dotyczącą wynajmu pomieszczeń w budynku przy Zgrzebnioka 36, która pierwotnie obowiązywała do 2016 roku. Powodem jest planowane powiększenie żłobka, które jest już ujęte w projekcie przyszłorocznego budżetu miasta. Dla przewodniczącej stowarzyszenia, Ewy Kaszubowskiej, był to zbyt krótki okres czasu na to, aby skutecznie przenieść przedszkole liczące ponad 60 dzieci w inne miejsce. Problemem jest też to, że trudno jest znaleźć odpowiednie miejsce dla tak dużej liczby dzieciaków.

Stowarzyszenie oraz rodzice dzieci uczęszczających do przedszkola waldorfskiego podjęli z miastem rozmowy na temat rozwiązań korzystnych dla obydwu stron. Zaproponowało, że do momentu znalezienia i przystosowania nowego budynku na przedszkole jest w stanie utworzyć żłobek w innej lokalizacji, który sfinansuje na własny koszt i sam je poprowadzi. Wiceprezydent Siemianowic Śląskich, Henryk Ptasznik odniósł się do tej kwestii pozytywnie, ale...

- Oczywiście jak najbardziej jesteśmy na tak, aczkolwiek nie może odbyć się to kosztem żłobka miejskiego, który znajduje się w tym samym budynku co przedszkole waldorfskie - zaznacza Ptasznik.

Oliwy do ognia dodał artykuł, który ukazał się na stronie Urzędu Miasta, w którym pada propozycja umieszczenia przedszkola w gmachu Gimnazjum nr 2 oraz... przy ulicy Hutniczej 15! Ten ostatni budynek od ponad dwóch lat stoi pusty po pożarze, w którym zginęły dwie osoby. Miasto do tej pory nie wie co z nim zrobić. Stowarzyszenie w w swoim oświadczeniu, które jest odpowiedzią na artykuł ze strony internetowej urzędu, napisało, że nie są w stanie udźwignąć kosztów takiego remontu.

- Nie jesteśmy w stanie stwierdzić w jaki sposób Siemianowice wyobrażają sobie zakończenie wszelkich formalności prawnych oraz przeprowadzenie remontu budynku i jego oddanie do użytku w terminie do końca sierpnia 2013 roku - dodają w oświadczeniu.

Sytuację konfliktową mimo wszystko starają się załagodzić obydwie strony. Stowarzyszenie zaproponowało miastu inną, nową lokalizację przedszkola, które miałoby zostać przeniesione do Gimnazjum nr 3. W gimnazjum jest sporo pomieszczeń, które można by zaadaptować na potrzeby przedszkola, a tym samym rozwiązać problem pustej szkoły. Po raz kolejny przychylnie do tej propozycji odnosi się Ptasznik, który powiedział nam, że w chwili obecnej rozmawiają w tej sprawie z kuratorium oświaty.
- Niestety nie jest to tak oczywiste, że przeniesienie przedszkola rozwiąże sprawę pustego gimnazjum, gdyż nawet wtedy budynek ten będzie w dużej mierze niewykorzystywany - mówi Ptasznik i dodaje, że cały czas trwają prace nad rozwiązaniem tego problemu.

Czasu na to jednak jest mało, bo jeśli obydwie strony się nie dogadają, to ucierpią na tym dzieci. Nasze dzieci.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto