Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siemianowice: Wiceprezydenci dostali po 30 tysięcy premii

Paweł Szałankiewicz
Paweł Szałankiewicz
W 2012 roku miasto zaciskało pasa na czym się dało, poza nagrodami dla urzędników. Urząd wydał na nie ok. 819 tys. zł. Pisze P.Szałankiewicz

Rok 2012 w historii urzędu miasta miał być rokiem przełomowym. Głównie ze względu na reorganizację struktur magistratu, która miała dać wymierne korzyści tak dla mieszkańców, jak i dla samego urzędu. Jednym z powodów reorganizacji były oszczędności, jakie prezydent Jacek Guzy wprowadził w ubiegłym roku. Mieliśmy oszczędzać na wszystkim, rozpoczynając od urzędników. Jednak nie do końca się to udało...

Ruch Palikota niedawno poprosił śląskie magistraty o podsumowanie wydatków na premie i nagrody dla urzędników. Z danych, jakie otrzymało ugrupowanie wynika, że w 2011 roku w naszym mieście przeznaczono na to 576 tysięcy złotych, z czego pracownikom zatrudnionym na stanowiskach kierowniczych przyznano łącznie 360 tys. zł premii, na pozostałych stanowiskach urzędniczych - 198 tys. zł, a pracownikom na stanowiskach pomocniczych i obsługi - 17,1 tys. zł.

W 2012 roku premie były znacznie wyższe. Łącznie pracownicy magistratu otrzymali ok. 819 tys. zł. Ponad 460 tys. zł otrzymali pracownicy zatrudnieni na stanowiskach kierowniczych, 339 tys. zł pozostali pracownicy urzędu, a 19 tys. zł prezydent wypłacił pracownikom na stanowiskach pomocniczych i obsługi.

A ile dostały osoby piastujące najwyższe stanowiska w urzędzie? Początkowo urzędnicy z biura prasowego nie chcieli nam udzielić informacji, ile urząd wypłacił wiceprezydentom, skarbnikowi i sekretarzowi miasta jako premie za rok 2012. Szkopuł w tym, że to pieniądze publiczne, więc nie odpuściliśmy. Ostatecznie dowiedzieliśmy się, że wiceprezydenci Siemianowic: Henryk Ptasznik i Dariusz Bochenek otrzymali po 30 tys. zł brutto. Skarbnik Henryk Falkus został nagrodzony kwotą 13 tys. zł, natomiast sekretarz miasta, Piotr Madeja, otrzymał 14 tys. zł.

Dla porównania w sąsiednich Piekarach Śląskich zastępcy prezydenta Stanisława Korfantego otrzymali 21 i 11 tys. zł, sekretarz 7 tys. zł a skarbnik 14 tys. zł (wszystkie kwoty brutto). Łącznie na premie wydano tam ok. 324 tys. zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto