18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siemianowice: władze miasta przekazały na siemianowickie kluby sportowe 120 tysięcy zł

Patryk Trybulec
arc. fc siemianowice
Jaka jest kondycja siemianowickiego sportu? Zdania na ten temat są mocno podzielone, ale spoglądając w tabelę wyników naszych drużyn odpowiedź nasuwa się sama. Piłkarze MKS-u Siemianowiczanki po raz kolejny walczą o utrzymanie w klasie okręgowej, czyli de facto szóstej lidze. Na krawędzi balansują także hokeiści na trawie, którzy jako jedyni reprezentują nasze miasto na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce.

Po popularnym i odnoszącym sukcesy futsalu zostało już tylko wspomnienie, a do Katowic wyprowadzili się siatkarze. W mieście tłumaczą, że utrzymywanie klubów nie jest obowiązkiem magistratu i to w gestii działaczy jest szukanie sponsorów i pieniędzy na sprawne funkcjonowanie. Podczas ostatniej sesji Rady Miasta do tych kwestii odniósł się prezydent Jacek Guzy.

- Jak państwo pamiętacie mówiliśmy, że pieniądze na sport będą tylko na pół roku. Sport otrzymał jednak dodatkowe pieniądze - podkreślił prezydent. - Chcę podać kto co otrzymał, bo słyszałem, że podobno zniszczono ten siemianowicki sport. Na przykład UKS Michałkowice otrzymał na juniorki młodsze 6 tysięcy, na chłopców 5 tysięcy, UKS Mustangi młodzicy 6 tysięcy. Tego jest mnóstwo, ale wszystkie kluby które wystąpiły o dotację, napisały dobrze wniosek, otrzymały pieniądze. Najwięcej otrzymał klub narzekający, czyli MKS Siemianowice Śląskie, który dostał dodatkowe 63 tys. 300 zł, w tym hokej na trawie otrzymał 23 tys. 600 zł, piłka nożna 25 tys. zł, tenis stołowy 6 tys. zł, piłka ręczna 8 tys. zł, 700 zł - wyliczał podczas sesji Guzy.

W sumie komisja rozdzielił z miejskiej kasy 120 tysięcy złotych. Mimo to opozycja wciąż uważa, że to stanowczo za mało.

- Gdyby prezydent nie przekazał tych pieniędzy, to dziś hokeiści nie graliby już w I lidze. Jako były zawodnik nie mógł do tego dopuścić - podkreśla radny Karol Termin. - Ja nadal uważam, że sport jest w tym mieście zarzynany. To od lat są te same pieniądze, które starczają klubom tylko na wegetację. Problemem jest to, że rządzący nigdy nie stworzyli kompleksowej wizji funkcjonowania sportu w Siemianowicach - dodaje opozycyjny radny.

Prezydent Guzy podobne argumenty odrzuca i w odpowiedzi wymienia sukcesy siemianowickich sportowców. Szczególną uwagę zwraca na drużynowe osiągnięcia młodych hokeistów i hokeistek na trawie.

- Takie medale zdobywaliśmy 20 lat temu. Juniorzy MKS-u wywalczyli pierwsze od 30 kilku lat mistrzostwo Polski, na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży juniorzy młodsi zdobyli srebrny medal, dziewczyny zdobyły srebrny medal Mistrzostw Polski. Sukcesów jest bardzo dużo - relacjonował prezydent.

Problem w tym, że ta zdolna młodzież, której szkolenie finansujemy coraz częściej szuka szans na rozwój sportowej kariery w innych miastach. To konsekwencja tego, że w Siemianowicach seniorski sport bez pomocy z miasta nie może sobie poradzić, a ciągła walka o utrzymanie skutecznie zniechęca sportowców, kibiców i sponsorów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto