W nocy z czwartku na piątek mieszkaniec Siemianowic Śląskich usłyszał dziwne odgłosy dochodzące z klatki schodowej. Postanowił sprawdzić co się dzieje i wyjrzał przez wizjer, przez który widać było drzwi do pomieszczenia gospodarczego. Zobaczył zamaskowanego mężczyznę z łomem, który coś robił przy drzwiach. Od razu chwycił za telefon i wykręcił numer alarmowy przekazując całą sytuację. Na zewnątrz na czatach stał jego wspólnik.
Na miejscu błyskawicznie pojawili się policjanci z patrolówki. Jeden ze złodziei został zatrzymany. Po chwili w ręce innego patrolu wpadli jego wspólnicy, którzy jechali seicento. W środku w bagażniku stróże prawa znaleźli narzędzia, które ułatwić im miały nocny zarobek. Przy budynku, w miejscu, gdzie był drugi sprawca, policjanci znaleźli łom i plecak, w którym były rękawice i podręczne narzędzia.
Włamywaczami okazali się bracia w wieku 36 i 34 lat oraz ich 33-letni znajomy. Wszyscy usłyszeli zarzut popełnienia wspólnie i w porozumieniu włamania do pomieszczenia gospodarczego. Sprawa ma charakter rozwojowy. Już kryminalnym udało się odzyskać skardzione koła samochodowe. Za kradzież z włamaniem podejrzanym grozi nawet 10 lat więzienia.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?