Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siemianowice: Wysłano petycję do prezydenta o ścieżkę rowerową. Odpowiedź jest negatywna

Paweł Szałankiewicz
Rowerzyści najczęściej jeżdżą w pobliżu stawu Rzęsa
Rowerzyści najczęściej jeżdżą w pobliżu stawu Rzęsa
Rowerzyści z Siemianowic Śląskich postanowili działać. Wysłali petycję do prezydenta Jacka Guzego w sprawie zbudowania ścieżki rowerowej prowadzącej z Michałkowic do Parku Śląskiego. Pod petycją zebrano ponad 100 podpisów. Niestety, ich praca poszła na marne. Ścieżki nie będzie.

W połowie lipca do urzędu w Siemianowi-cach wpłynęła petycja w sprawie budowy ścieżki rowerowej wzdłuż modernizowanej trasy z Bytkowa do Michałkowic. Pod petycją podpisało się ponad 100 mieszkańców miasta.

Inicjatorami petycji są członkowie siemianowickiego koła Polskiego Towarzystwa Turystyczno- Krajoznawczego oraz mieszkańcy Siemianowic Śląskich. W piśmie skierowanym do prezydenta Siemianowic Jacka Guzego członkowie PTTK wraz z mieszkańcami miasta zwracają się z prośbą, aby wzdłuż modernizowanej trasy drogowej z Bytkowa od ulicy Wróblewskiego do Michałkowic do ulicy Tarnogórskiej uwzględniono budowę ścieżki rowerowej. Autorzy petycji uzasadniają to tym, że miłośnicy turystyki rowerowej i mieszkańcy naszego miasta będą mogli dzięki temu ciągowi w bezpieczny sposób poruszać się po mieście oraz dojechać do Parku Śląskiego, z którym graniczy dzielnica Bytków.

Autorzy petycji zwracają też uwagę prezydenta na fakt, że "Jest nie tylko światową, ale również i ogólnopolską tendencją, aby przy każdej przebudowie i modernizacji dróg i chodników budować ścieżki rowerowe, a tam gdzie warunki na to pozwalają, budować właśnie ścieżki, ponieważ poprawia to bezpieczeństwo i płynność ruchu na naszych drogach". Jako przykład podawani są najbliżsi sąsiedzi Siemianowic, czyli Katowice, Chorzów, Będzin, Czeladź a także Sosnowiec czy Tychy.

Inna sprawa to ta, że w naszym mieście samych ścieżek rowerowych jest jak na lekarstwo. Wystarczy wymienić drogę biegnącą wzdłuż Nowego Świata, czy też ścieżkę na Przełajce, która tak naprawdę prowadzi donikąd. Jedyne miejsce, w którym bezpiecznie można jeździć na rowerze, to okolice stawu Rzęsa i pola golfowego.

- Ale to jednak za mało. Powinno ich być więcej w naszym mieście - mówią Izabela i Jacek Kurzyca , mieszkańcy Siemiano-wic , i dodają: - Przejazd na rowerze drogą nie jest zbyt bezpieczny. Poza tym w Chorzowie na przykład jedną ścieżką rowerową można dojechać aż na Kochłowice. Nie tylko bezpieczeństwo na drogach jest argumentem autorów petycji. Powołują się oni również na obietnice wyborcze prezydenta z pierwszej kadencji Guzego, kiedy obiecał, że w Siemianowicach będą nowe ścieżki rowerowe. - A których w mieście praktycznie nie ma - podsumowują autorzy petycji.

W związku z petycją zadaliśmy prezydentowi Siemian-wic Jackowi Guzemu kilka pytań o ścieżki
Zapytaliśmy o to, czy jest szansa, żeby powstała ścieżka rowerowa na trasie z Bytkowa do Michałkowic. Przy okazji chcieliśmy poruszyć kwestię zbyt małej liczby ścieżek w naszym mieście oraz planów na przyszłość, jak ten stan zmienić i poprawić. Pytania wysłaliśmy 25 lipca (środa), jednak przez kilka dni, do chwili oddania tego numeru DZ do druku, prezydent nie był w stanie odpowiedzieć na żadne z nich. Otrzymaliśmy tylko lakoniczną odpowiedź od Jakuba Nowaka, który pełni obowiązki rzecznika prasowego, że ścieżki będą systematycznie powstawać w miarę posiadanych środków i tam, gdzie będzie to możliwe. Z Michałkowic do Bytkowa ścieżki nie będzie. Dlaczego? Tego Nowak nie potrafił wyjaśnić.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto