Siemianowice: Za pół roku mają połączyć biblioteki na Tuwimie. Mieszkańcy są temu przeciwni

Powodem przenosin jest ekonomia. Według prognoz połączenie dwóch mniejszych fili w jedną dużą z przeznaczeniem dla dorosłych i dzieci pozwoli w skali roku zaoszczędzić ponad 32 tys. zł, a opłaty za lokal mają być po prostu niższe. Powierzchnia zwiększonej filii ma wynosić 170 metrów kwadratowych. Jest to możliwe dzięki likwidacji poczty na ulicy Jaworowej, po której pomieszczenie przejmie właśnie biblioteka. Ponadto czynsz w filii nr 10 wynosi ponad 200 zł, natomiast w filii nr 6 ponad tysiąc zł, co ma mieć niebagatelny wpływ na decyzję o połączeniu dwóch filii w jedną.

Pieniądze nie zawsze są najważniejsze

Pomysł połączenia dwóch filii od samego początku nie podoba się czytelnikom "szóstki", którzy złożyli w ubiegłym miesiącu na ręce przewodniczącego rady miasta protest, pod którym podpisało się ponad 300 osób. Dyrektorka MBP, Wiesława Szlachta jest zaskoczona, że połączenie dwóch filii wywołuje aż takie poruszenie wśród czytelników.

- W Siemianowicach dochodziło już do łączenia bibliotek, zmian lokalizacji i nigdy nie wzbudzało to tylu kontrowersji co teraz - stwierdza dyrektorka i dodaje, że wszelkie wątpliwości w tej kwestii zostaną wyjaśnione czytelnikom 6 listopada o godz. 18 na spotkaniu w Zespole Szkół Integracyjnych (ul. Lipowa 3), gdzie dyrektorka osobiście wyjaśni wszystkie przyczyny decyzji o połączeniu bibliotek.

A jest co wyjaśniać, ponieważ filia przy Okrężnej 19 w ciągu ostatnich 20 lat działalności stała się dla czytelników ulubionym miejscem spotkań i dyskusji. Miejscem, gdzie zawsze mogą liczyć na życzliwą i miłą obsługę.

- I tu nie chodzi tylko o same książki, ale o klimat jaki tutaj jest - podkreśla Marta Tomanek, inicjatorka akcji protestacyjnej. - To wspaniałe miejsce do spotkań i dyskusji o literaturze. Jeśli więc filia nr 6 zostanie przeniesiona to przestanę korzystać z biblioteki - dodaje.

Inna czytelniczka, Halina Grabowska, również nie wyobraża sobie korzystania z innej biblioteki niż ta, do której chodzi na Okrężną.

- Zależy mi na tej filii. Pieniądze nie zawsze są najważniejsze, a takiej atmosfery jak tutaj nie uda się już odtworzyć w innym miejscu - przyznaje.

To radni zdecydują o połączeniu

Połączenie wywołuje emocje również wśród radnych. To zresztą oni poprzez podjęcie odpowiedniej uchwały mają zadecydować o dalszych losach bibliotek na Tuwimie. Radny opozycji z SMS "Niezależni", Karol Termin, już zapowiedział, że jest temu przeciwny.

- 32 tysiące oszczędności nie jest warte zamykania jednej filii. Dobrze jest, jeśli dzieci i dorośli mają oddzielne miejsca. No i istotny jest tu aspekt społeczny - dorośli mają się gdzie spotkać i napić się kawy - zaznacza.
Innego zdania jest Tomasz Dzierwa z Forum Samorządowego Jacka Guzego.

- Nie chcę rozsądzać, czy połączenie jest dobrym pomysłem, ale pod względem ekonomicznym jest to moim zdaniem rozsądny pomysł - stwierdza.

Dominik Brandt, którego spotkaliśmy w filii nr 6 stwierdza krótko:
- Jakby nie wydano tyle pieniędzy na Park Tradycji, to pieniądze na utrzymanie obydwu filii by były.

Uchwałę o ogłoszeniu decyzji w sprawie połączenia bibliotek podejmowano na wczorajszej sesji rady miasta. Zapowiedziano na niej również, że połączenie nastąpi mniej więcej za pół roku. Jeśli oczywiście radni na to zezwolą...