Uchwała była podejmowana jako ostatnia na sesji rady miasta i wywołała największe dyskusje. Pierwszy swoje wątpliwości odnośnie podwyżki zgłosił radny Zbigniew Krupski. Co prawda pochwalił spółkę Aqua-sprint za pracę, jaką spółka wykonuje w naszym mieście, ale…
- Nie jestem przeciwny podnoszeniu opłat za wodę i ścieki, ale mam wątpliwości co do wysokości procentowej podnoszonych stawek - stwierdził radny.
Radna Jolanta Kopiec powiedziała natomiast, że stawka, o jaką podniesiono opłaty, jest zbyt duża, jak na możliwości finansowe mieszkańców Siemianowic Śląskich.
- Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że wszystko wokół drożeje. Ponadto już są zapowiedzi kolejnych podwyżek opłat za gaz oraz za energię elektryczną, która ma wzrosnąć aż o 40 procent! Trudno oprzeć się wrażeniu, że robimy to kosztem obniżenia stopy życia mieszkańców Siemianowic - podkreśliła Kopiec.
Jak wyjaśnia Piotr Komraus, prezes Aqua-sprintu, podniesienie stawek o 15 proc. wynika między innymi z faktu, że oczyszczalnia ścieków "Dąbrówka Mała", do której odprowadzane są ścieki, jest mocno zaniedbana. Oczyszczalnia powstała 30 lat temu i do dziś nie przeszła solidnej modernizacji. W rezultacie ma zbyt małą moc przerobową, jeśli chodzi o utylizację osadów ściekowych. A od przyszłego roku miasto będzie płaciło kary za metry sześcienne osadu, który nie zostanie zutylizowany. Kwota jest zawrotna - metr sześć. nieodprowadzonych ścieków to 400 euro.
Dlatego prezesi przedsiębiorstw wodno-kanalizacyjnych, które odprowadzają tam ścieki, wywierają naciski na kierownictwo oczyszczalni, aby możliwie jak najszybciej podpisała umowę na utylizację.
- Jeśli nam się to uda, to w przyszłym roku będziemy mówili o podwyżkach jednocyfrowych i za wodę, i za ścieki - mówi Piotr Komraus.
Prezydent Siemianowic, Jacek Guzy, wyraził się o podwyżce jasno i wyraźnie. Według niego musiała nastąpić teraz, ponieważ gdyby do tego nie doszło, opłatami zostałby obciążony budżet miasta. A jak wiadomo, w tym roku mamy cięcia.
- Gdyby tej podwyżki nie było, to państwo będą musieli być odpowiedzialnymi radnymi, a ja odpowiedzialnym prezydentem i stanąć przed oceną, czy wziąć pieniądze z pomocy społecznej, czy może zabrać służbie zdrowia - zwrócił się do radnych Guzy.
- Jest oczywiste, że my nie chcemy tych podwyżek, ale mamy obowiązek patrzeć na aspekt społeczny. A do czego on doprowadził Europę i Grecję - wszyscy widzimy - dodał na koniec.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?