- I trzeba przyznać, że te statystyki są na bardzo przyzwoitym poziomie. W porównaniu do 2009 roku jest lepsze wykrycie przestępstw w siedmiu podstawowych kategoriach, które są priorytetowe dla Komendy Wojewódzkiej Policji. Wykrycie wzrosło o 2 procent - cieszy się Cezary Garczarczyk, komendant Komendy Miejskiej Policji w Siemianowicach Śl.
Statystyki tylko potwierdzają słowa Garczarczyka. W ubiegłym roku wykryto i wszczęto postępowanie w 576 przypadkach kradzieży oraz w 348 przypadkach kradzieży z włamaniem.
Pozostałe kategorie z siedmiu podstawowych przestępstw w liczbach wyglądają następująco: kradzieże samochodów - 49, uszkodzenie rzeczy - 157, rozboje - 52, bójki i pobicia - 22, uszczerbek na zdrowiu - 53 oraz działania w wyniku ustawy o narkomanii - 100 procent wykrycia w ciągu trzech ostatnich lat.
- Z tych siedmiu kategorii cieszy wzrost wykrycia w pięciu z nich, czyli w kradzieżach, rozbojach oraz uszkodzeniu rzeczy - mówi komendant.
Garczarczyk liczy w tym roku na to, że na wpływ na wykrywalność przestępstw będzie miał posterunek dzielnicowych, który miałby powstać na ulicy Pszczelniczej. Kiedy jednak on powstanie - nie wiadomo.
Wszystkie statystyki oraz dokonania naszych policjantów zostały przedstawione i omówione w czasie ubiegłotygodniowej rocznej odprawy policjantów.
- Za największy sukces uznano efekty pracy zespołu do spraw nieletnich oraz podkreślono znaczący wzrost skuteczności siemianowickich stróżów prawa w ilości zatrzymań przestępców na "gorącym uczynku" - relacjonuje nadkomisarz Stanisław Sobczak, pełniący funkcję oficera prasowego siemianowickiej policji.
Sobczak mówi jedno, a statystyki drugie. Na gorącym uczynku złapano w ubiegłym roku 186 przestępców. Jeśli chodzi o nieletnich statystyka martwi, ponieważ złapano aż 200 sprawców czynów karalnych. - Specyfika naszej jednostki jest jednak taka, że my niejednokrotnie, przy niektórych rzeczach, operujemy małymi liczbami. Z drugiej strony nasze statystyki zwiększają zdarzenia z początku ubiegłego roku, kiedy nagminna stała się kradzież kabli telefonicznych oraz usypów węgla - wyjaśnia komendant siemianowickiej policji.
Statystyki siedmiu podstawowych przestępstw są dobre, ale są też statystyki drogowe. I te, według Marka Lerocha, naczelnika drogówki w KMP, są zadowalające. - Jest to wypadkowa naszej pracy i realizacji programów dotyczących bezpieczeństwa pieszych w naszym mieście. Duża też w tym zasługa coraz to nowszego sprzętu, jakim dysponujemy - mówi.
Liczba wypadków drogowych, jaka się zdarza w Siemianowicach, systematycznie spada od 2007 roku. Wtedy było ich 73 w skali całego roku, a w ubiegłym 35. W ciągu ostatnich trzech lat w wypadkach drogowych zginęły trzy osoby. Co roku jedna.
- Statystyka niska choć prawdę mówiąc lepiej by było, abyśmy nie musieli jej w ogóle prowadzić - mówi Leroch.
Spadła liczba wypadków, ale wzrosła za to ilość kolizji na drogach w naszym mieście. Jeszcze dwa lata temu zdarzyło się ich 259, ale już w ostatnich 12 miesiącach 386! - Przy takich statystykach bardzo wiele zależy od infrastruktury drogowej. Jeśli ta zostanie poprawiona to automatycznie zmniejszy się ilość zdarzeń na drogach - stwierdza naczelnik drogówki.
Sprawcami 16 zdarzeń drogowych byli nietrzeźwi, wypadki spowodowało trzech, natomiast kolizje trzynastu. W "stanie wskazującym" drogówka przyłapała zresztą 251 kierowców - o 30 więcej niż rok wcześniej. Pozostając przy alkoholowych statystykach - przez cały poprzedni rok w izbie wytrzeźwień wylądowało aż 1308 delikwentów. I chyba to jest najsmutniejsza ze wszystkich statystyka.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?