Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stowarzyszenie Wzajemna Pomoc w Siemianowicach nie ma pieniędzy by działać

Paweł Szałankiewicz
Paweł Szałankiewicz
Jeśli dla Wzajemnej Pomocy nie uda się znaleźć pieniędzy, to prawdopodobnie w przyszłym roku Zygmunt Jurowiec rozwiąże stowarzyszenie.

Stowarzyszenie Wzajemna Pomoc prowadzone przez Zygmunta Jurowca, podobnie jak świetlica środowiskowa działająca przy parafii św. Antoniego, Szafran i Śląskie Stowarzyszenie Pomocy Ofiarom Przestępstw, również nie otrzymało w tym roku pieniędzy z funduszu przeciwdziałania alkoholizmowi. Owszem, miasto przyznało mu dotację w wysokości 90 tys. zł, jednak te pieniądze nie mogą zostać wykorzystane na statutową działalność stowarzyszenia, czyli pomoc w rehabilitacji społecznej osób uzależnionych od alkoholu. Pieniądze zostaną w całości przeznaczone na punkt konsultacyjny działający przy Ośrodku Interwencji Kryzysowej, czyli "Udzielanie pomocy psychospołecznej i prawnej rodzinom dotkniętym problemem uzależnień wraz z udzielaniem schronienia osobom dotkniętym przemocą w rodzinie i bezdomnym i pełnienie całodobowych dyżurów w miejscu udzielania schronienia" - jak pisze w uzasadnieniu o przyznaniu dotacji prezydent Siemianowic Śląskich.

Z powodu braku dotacji na statutową działalność Jurowiec został zmuszony do zamknięcia świetlicy środowiskowej, do której kilka razy w tygodniu uczęszczały dzieci i młodzież z centrum miasta. - To była główna część naszej działalności jako stowarzyszenia. Działanie punktu konsultacyjnego nie ma nic wspólnego ze Wzajemną Pomocą, tylko z OIK-iem, z którym stale współpracujemy od początku jego powstania - wyjaśnia Jurowiec.

Punkt konsultacyjny dyżuruje 24 godziny na dobę siedem dni w tygodniu. Dzięki czteroosobowemu pokojowi jest w stanie zapewnić schronienie osobom bezdomnym oraz tym, które uciekają przed domową przemocą i pomóc im podjąć kolejne kroki zapewniające bezpieczeństwo, a nawet stabilizację społeczną. Warunek przyjęcia do punktu jest jeden, ale za to bardzo istotny. - Nie przyjmiemy nikogo, kto jest nietrzeźwy, nawet bezdomnego - podkreśla Jurowiec.

W punkcie można uzyskać pomoc od terapeuty i prawnika. Od lutego będzie tam też dostępny radca prawny. Zresztą do lutego wszyscy, którzy dyżurują w punkcie, robią to całkowicie za darmo, ponieważ dopiero wtedy będą dostępne pieniądze z dotacji.

Jurowiec nie ukrywa, że jest to dla Wzajemnej Pomocy bardzo trudny okres. - Ten rok jeszcze jakoś przetrzymamy, ale jeśli w następnym nie będzie szans na pieniądze, to będę musiał podjąć decyzję o likwidacji stowarzyszenia, tak jak podjęliśmy decyzję o likwidacji świetlicy środowiskowej - przyznaje ze smutkiem.

Okazuje się, że pieniądze dla Wzajemnej Pomocy mogą się znaleźć jeszcze w tym roku. Jest to jednak zależne od Rady Miasta, która na ostatniej sesji miała podjąć decyzję o przeznaczeniu pieniędzy z budżetu na konkursy dla stowarzyszeń przeciwdziałających alkoholizmowi.
- Jeśli rada podjęła pozytywną decyzję, a stowarzyszenie wystartuje w konkursie, to ma szanse na otrzymanie pieniędzy. Warunek jest jeden - musi go wygrać - mówi Michał Tabaka, rzecznik prasowy Urzędu Miasta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto