Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szermierka Barbara Brych z Siemianowic została Mistrzynią Europy kadetek!

Patryk Trybulec
Materiały Prasowe
Kariera Barbary Brych na szermierczych planszach nabiera tempa. Specjalistka od sztuki fechtunku z Siemianowic Śląskich zdobyła złoty medal Mistrzostw Europy Kadetów w szpadzie. Od samego początku zawodów rozgrywanych w bułgarskim Płowdiw, Polka spisywała się rewelacyjnie. W eliminacji grupowej wygrała wszystkie pojedynki otrzymując zaledwie 8 trafień.

Celowały w „ósemkę”, ustrzeliły złoto

- Basia już na początku turnieju rozstawiła się z numerem jeden i po cichu marzyłyśmy o utrzymaniu tego miejsca - przyznaje trenerka Barbary Brych Krystyna Rachel-Świrska. - Wyjeżdżając na Mistrzostwa liczyliśmy jednak na miejsce w pierwszej „ósemce”, pierwsza „czwórka”? Może się uda... Przecież jechaliśmy na zawody w których biorą udział po cztery najlepsze zawodniczki w swoich krajach - relacjonowała Rachel-Świrska, która na co dzień szlifuje szermiercze talenty w siemianowickim UKS Wołodyjowski. Okazało się jednak, że w swojej kategorii wiekowej Brych na Starym Kontynencie nie ma sobie równych i przebojem dotarła do wielkiego finału. Na decydującą walkę przeciwko Węgierce Eszter Muhari, Brych musiała czekać aż trzy godziny.

- Zastanawiałyśmy się przez chwilę, czy wyjść gdzieś odpocząć, czy poczekać na walkę w hali. Zdecydowałyśmy, że zostajemy, bo miałyśmy świadomość, że trzeba będzie się od nowa rozgrzać - relacjonuje Rachel-Świrska i dodaje, że jej podopieczna musiała zachować nie tylko gotowość fizyczną, ale także odpowiednie skupienie przed najważniejszą walką.

Stoicki spokój dał Basi złoty medal

Brych z niewygodną przerwą poradziła sobie doskonale i do stanu po 12 tylko ona wychodziła na prowadzenie. Jednak Węgierka nie pozwalała, aby przewaga była wyższa niż dwa punkty. Tymczasem 13 trafienie jako pierwsza zadała... Muhari, a po dublu w następnej akcji szpadzistka z Siemianowic przegrywała 13:14. Biało-czerwona zachowała jednak zimną krew i dwa kolejne trafienia należały do niej.- Gdy wynik zmienił się na 13:12 pomyślałem, że to nie jest możliwe, a przy stanie 13:14 powiedziałem sobie, że to nie może się tak skończyć - dzieliła się emocjami opiekunka naszej mistrzyni.

Chwilę później nerwy zamieniły się jednak w eksplozję radości, na szyi Brych zawisł złoty medal, a w Płowdiw pierwszy raz zabrzmiał Mazurek Dąbrowskiego.

- Po walce Basia powiedziała: „Wiedziałam, że ją wyczekam”. Nie wiem skąd w niej tyle stoickiego spokoju. Ja umierałam na zawał serca - uśmiecha się dumna i szczęśliwa Rachel-Świrska. W Bułgarii walczyła także inna siemianowiczanka Aleksandra Pernach, która zakończyła rywalizację na 46 miejscu. Warto także odnotować, że Brych wzięła udział także w Mistrzostwach Europy juniorek, które zakończyła na 33 miejscu, jako najlepsza z Polek, a po drodze pokonała Węgierkę Muhari.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto