Jeśli szpital nie będzie spełniał tego warunku, Narodowy Fundusz Zdrowia nie podpisze z nim kontraktu na kolejny rok.
Z tego względu dyrektor szpitala, Bolesław Gębarski, ogłosił konkurs ofert na wydzierżawienie pomieszczeń oraz świadczenie usług w zakresie badań laboratoryjnych. W jego wyniku został wyłoniony wykonawca. Gębarski jednak konkurs odwołał. Dlaczego?
- Ministerstwo przysłało nam pismo, w którym mówi o tym, że kwestia lokalizacji dotyczy tylko miejsca pobierania materiału do badania, a nie gdzie on będzie badany - wyjaśnia dyrektor placówki.
Dla Gębarskiego takie stanowisko ministerstwa jest jasne i jednoznaczne - laboratorium w szpitalu nie jest niezbędne. Dlatego może on funkcjonować na dotychczasowych zasadach, czyli zlecając badania laboratoryjne siemianowickiemu Lab-testowi.
Innego zdania jest jednak NFZ. - Taka sytuacja jest akceptowalna, ale to nie zwalnia szpitala z obowiązku utworzenia laboratorium pod swoim adresem. Należy ją potraktować jako okres przejściowy, warunkowy, jednak siemianowicki szpital powinien w okresie możliwie krótkim to zmienić - ostrzega Jacek Kopocz, rzecznik prasowy śląskiego NFZ.
- Jeśli dostanę stanowisko NFZ oficjalnie na piśmie, to powtórzę konkurs. W tej sytuacji nie ja rozdaję karty i, chąc nie chcąc, muszę spełniać wymogi NFZ, bo to w końcu z jego pieniędzy nasz szpital się utrzymuje - stwierdza Gębarski.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?