Szpital Miejski w Siemianowicach utracił płynność finansową

Szpital Miejski w Siemianowicach: Im bliżej zapowiadanego od kilku miesięcy przekształcenia Szpitala Miejskiego w spółkę prawa handlowego, tym więcej problemów. W ostatnim czasie nasza lecznica straciła płynność finansową. Na tę chwilę w kasie szpitala brakuje około 1 mln złotych.

- To co mieliśmy wcześniej wypracowane wydajemy na ciągle zwiększające się potrzeby. To niezbędne wydatki na to, by zrealizować zalecenia Sanepidu, dokonać napraw czy koniecznych zakupów - wylicza Bolesław Gębarski, dyrektor Szpitala.

Szpital Miejski w Siemianowicach utracił płynność finansową

Szpital potrzeb zresztą ma o wiele więcej, a wydatki bieżące na konieczne naprawy wynikają z tego, że budynek szpitala jest zwyczajnie stary. To powoduje, że z roku na rok szpital coraz więcej wydaje na utrzymanie go w dobrym stanie, a to zwiększa dziurę w jego budżecie, która wynosi blisko milion złotych.

- To nie jest jeszcze jakiś wielki dramat, ale jasny sygnał. Kontrakty nie rosną, a Narodowy Fundusz Zdrowia coraz rygorystyczniej rozlicza kontrakty, przez co w oczywisty sposób rosną nakłady na szpital, dlatego nasza sytuacja jest coraz trudniejsza - podkreśla Gębarski.

Dziura w budżecie szpitala z dnia na dzień rośnie, co nie rokuje dobrze przed przekształceniem go w spółkę. Miasto jednak chce temu zaradzić, by nowa spółka nie miała już na starcie zadłużenia.

- Obecnie prowadzone są działania, między innymi negocjacje z ZUS-em w sprawie ewentualnego układu ratalnego, by zmienić tę sytuację i by ona nie powtarzała się w przyszłości. Działania magistratu idą w takim kierunku, by przyszła spółka mogła wystartować bez zbędnego bagażu finansowego, co zdecydowanie będzie miało wpływ na jej sytuację rynkową - wyjaśnia Michał Tabaka, kierownik Referatu Polityki Informacyjnej w Urzędzie Miasta.

Szpital Miejski w Siemianowicach: Miasto planuje, by do przekształcenia doszło w październiku.

- Jednak przed podpisaniem finalnego aktu przekształcenia jeszcze jest sporo do zrobienia. Trudno teraz wyrokować, czy z wszystkimi administracyjnymi zawiłościami zdążymy na październik - kończy Tabaka.