Ustawa śmieciowa Siemianowice: Jesteśmy już dwa lata po wprowadzeniu ustawy śmieciowej

Ustawa śmieciowa Siemianowice: Ponad 300 punktów do selektywnej zbiórki odpadów komunalnych, blisko 15 mln zł dochodu z tytułu opłat za śmieci - to najważniejsze liczby ze statystyk po dwóch latach od wprowadzenia w życie tzw. ustawy śmieciowej.

Każdy początek nie bywa łatwy. Tak było dwa lata temu, gdy w życie weszła ustawa dotycząca systemu gospodarowania odpadami komunalnymi. Początkowe opłaty były wysokie, bo wynosiły odpowiednio 11,30 zł za segregowanie oraz 16 zł za brak segregacji. Trzy miesiące później miasto obniżyło koszty segregacji o 20 procent, przez co dziś płacimy tylko 9 zł. Początkowo system obejmował 143 punkty do selektywnej zbiórki odpadów komunalnych, co... było niewystarczającą ilością jak na potrzeby miasta. Z czasem ich ilość się zwiększała. Po wprowadzeniu rewolucji śmieciowej było ich już 205, a po dwóch latach funkcjonowania nowego sytemu jest już ponad 300 punktów selektywnej zbiórki odpadów.

- Daje to średnio jedno miejsce na 190 osób w tzw. zabudowie wielorodzinnej. Taki wynik stawia Siemianowice Śląskie na tle innych miast naszego regionu w bardzo dobrym świetle - mówi Damian Kołakowski, pełniący obowiązki zastępcy naczelnika wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska w magistracie.

Miasto do tej pory na zakup i modernizację pojemników na śmieci wydało 1 095 268,26 zł. Miasto z tytułu prowadzenia gospodarki odpadami otrzymało ok. 15 mln zł wpływu do miejskiej kasy (5 238 801,01 zł za rok 2013 i 9 577 533,82 zł za 2014), przy czym nie uwzględniono wpływów z tego roku. Za samą gospodarkę odpadami odpowiada Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, które dwa lata temu wygrało przetarg na pełnienie tej usługi, a umowa została podpisana na kwotę 9 664 617,82 zł.

Miasto obok wypełniania głównych obowiązków dba również o edukację społeczeństwa. - mamy nadzieję, że prowadzona kampania informacyjna w której skład wchodziły już przedstawienia teatralne dla przedszkolaków, eko-warsztaty dla starszych uczniów, ulotki czy też tablice informacyjne na pojemnikach do segregacji sugerujące jej poprawność nie idą w las - mówi Kołakowski.

"Rewolucja śmieciowa" to jedno, ale miasto od kilku lat sukcesywnie stara się czyścić miasto z odpadów.
W ostatnich dwóch latach bardzo mocno wzrosła ilość likwidowanych dzikich wysypisk. - W 2014 roku usunęliśmy około 600 ton natomiast w latach 2011 - 2012 likwidowaliśmy około 100 ton - mówi Damian Kołakowski. Najnowszym projektem realizowanym przez magistrat jest "Czyste Miasto", który z jednej strony służy aktywizacji osób wykluczonych społecznie, z drugiej - ma na celu porządkowanie dzikich wysypisk na terenie Siemianowic Śląskich. - W naszym mieście jest wytwarzanych ponad 21 tys. ton odpadów - wiadomo, że nie wszystkie trafiają do koszy, lecz część z nich znajduje się na dzikich wysypiskach, które - nie zapominajmy - nie powstały w ciągu roku, czy dwóch, ale kilku, a nawet kilkunastu lat. Postawiliśmy sobie ambitny cel: pozbyć się dzikich wysypisk w perspektywie dwóch - trzech lat - zapowiada Kołakowski.