Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Siemianowicach na razie nie ma co liczyć na nowe stojaki dla rowerzystów

Paweł Szałankiewicz
Państwo Prukop uwielbiają jeździć na rowerach i popierają starania o więcej stojaków
Państwo Prukop uwielbiają jeździć na rowerach i popierają starania o więcej stojaków Paweł Szałankiewicz
Przede wszystkim stojaki na rowery powinny pojawić się w parkach - mówią siemianowiccy rowerzyści. Władze: w tym roku nie ma pieniędzy

Po naszym tekście sprzed dwóch tygodni, kiedy pisaliśmy, że cykliści w naszym mieście nie mają łatwego życia, sprawą braku stojaków zajęli się radni. Radny Marian Jadwiszczok złożył nawet w tej sprawie interpelację na sesji: chce, aby w Siemianowicach stanęło więcej stojaków na rowery. Jak przyznaje, problem zna doskonale, bo sam jest zapalonym rowerzystą, ale też uległ naciskom cyklistów. - Nie jest tak, że nie mamy wcale stojaków, tylko przydałoby się ich więcej, bo jest ich za mało - mówi radny.

Rowerzyści odwiedzili radnego w czasie jednego z dyżurów. Mówili, że stojaki to ważne dla nich urządzenie, a w Siemianowicach ich brakuje. Ich opinia jest zaprzeczeniem tego, co niedawno mówiono nam w Urzędzie Miasta. Według urzędników magistratu, stojaków jest w mieście wystarczająco dużo. Kilka jest przy urzędzie, przy straży miejskiej, przy MOSiR-ze na Pszczelniku czy basenie w Michałkowicach, ale np. w ani jednym parku stojaków już nie ma. Za to przy obiektach sportowych jest ich w sumie 13. Statystykę powiększają za to markety. Przy niemal każdym z nich są stojaki, ale. Rowerzyści jednak wcale nie korzystają z nich chętnie. - Ja wolę tam nie zostawiać swojego roweru ze względu na złodziei - stwierdza Ginter Breikopf, rowerzysta mieszkający w centrum Siemianowic Śląskich.
- To przede wszystkim w parkach powinny być stojaki. I przy urzędzie miasta - dodaje Zygmunt Prukop, którego spotkaliśmy w parku miejskim, gdzie wybrał się wraz z żoną na rowerową przejażdżkę.

- Często musimy sobie wzajemnie pilnować swoich rowerów - dodaje Prukop. Właśnie w sprawie stojaków między innymi w parkach interpelował Jadwiszczok. - Ale nie tylko. Przydałyby się też przy stawie Rzęsa, przy skwerku na Katowickiej, a nawet na rynku - wylicza radny. Już wiadomo, że w parkach stojaki nie staną, przynajmniej nie w tym roku. Dlaczego?

- Ze strony mieszkańców naszego miasta nigdy nie była zgłaszana taka potrzeba - tłumaczy Magdalena Pawlak z biura prasowego prezydenta i dodaje: - W tym roku niestety nie mamy pieniędzy na ten cel. Stojaki na rowery w miarę możliwości finansowych mogą powstać najwcześniej w przyszłym roku, w miejscach, gdzie mieszkańcy będą zgłaszać taką potrzebę.

Co dziwne, miasto w kwestii braku potrzeby stawiania stojaków dało nam jako przykład Siemianowicką Spółdzielnię Mieszkaniową, w której również, poza jednym mieszkańcem, nikt nie zgłaszał takiej potrzeby.

Weź udział w akcji Chcemy Taniego Paliwa - podpisz petycję do rządu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto