Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zepsute światła w Bytkowie: miasto do tej pory ich nie naprawiło

Paweł Szałankiewicz
Zepsute światła w Bytkowie: miasto do tej pory ich nie naprawiło
Zepsute światła w Bytkowie: miasto do tej pory ich nie naprawiło Paweł Szałankiewicz
Zepsute światła w Bytkowie: Niemal dwa miesiące minęły od tragicznego wypadku w Bytkowie, w którym zginął 18-letni Tomek. Miasto do tej pory nie naprawiło sygnalizacji, bo... czeka na odszkodowanie!

Zepsute światła w Bytkowie: Urząd Miasta na swojej stronie kilka dni temu pochwalił się, że w Siemianowicach w latach 2009-2012 na naszych drogach zginęły cztery osoby, ogłaszając przy tym, że jesteśmy jednym z najbezpieczniejszych miasta na Śląsku.

- Prawda jest taka, ze praktycznie od mojej pierwszej kadencji, czyli końca 2006 r. skoncentrowałem się na poprawie stanu siatki komunikacyjnej w naszym mieście. Z jednej strony chciałem zrobić ukłon w stronę estetyki, za co zresztą nie raz spotkała mnie krytyka, a z drugiej myślałem właśnie o bezpieczeństwie. Za każdym razem, kiedy podejmowałem decyzję o modernizacji jakiejś ulicy, czy budowie ronda, konsultowałem to z policją. Jeżeli naszymi działaniami przyczyniliśmy się do tego, że u nas ginie najmniej ludzi na drogach w województwie, to nic tylko się cieszyć i pracować dalej – komentował Jacek Guzy, prezydent Siemianowic Śląskich na stronie Urzędu Miasta.

Zepsute światła w Bytkowie: miasto do tej pory ich nie naprawiło

Szkopuł w tym, że od chwili tragicznego wypadku na skrzyżowaniu przy Bohaterów Westerplatte, w którym zginął 18-letni Tomek, do dziś nie działają tam światła. W wyniku wypadku został uszkodzony sterownik świateł. Miasto do tej pory nie wymieniło go, bo... czeka na pieniądze od ubezpieczyciela! Po wysłaniu przez nas pytań, czy nie można tego naprawić korzystając z rezerw budżetowych, rzecznik prasowy Urzędu Miasta poinformował nas, że miasto aktualnie jest w trakcie przygotowywania przetargu na wykonawcę, który ma wykonać niezbędne naprawy na skrzyżowaniu. Nie wiadomo jednak kiedy światła znów zaczną działać. Co jednak w sytuacji, gdy na skrzyżowaniu dojdzie do wypadku? Kto za to odpowie?

- W przypadku niedziałającego sygnalizatora kierowców w dalszym ciągu obowiązuje kodeks ruchu drogowego - odpowiedział nam Jakub Nowak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Siemianowicach.

Nasz komentarz: Dość lekkomyślne jest podejście magistratu do niedziałających świateł na skrzyżowaniu przy ul. Bohaterów Westerplatte, gdzie dwa miesiące temu zginął 18-letni Tomek. Tłumaczenie, że miasto czeka na odszkodowanie od ubezpieczyciela, jest niewystarczające tym bardziej, że dopiero co na stronie UM chwalono się, że nasze miasto jest jednym z bezpieczniejszych na Śląsku. W takich wypadkach, gdy wiadomo że skrzyżowanie bez działających świateł może powodować zagrożenie na drogach, miasto powinno czym prędzej poczynić niezbędne naprawy. Zwłaszcza kiedy twierdzi się, że pracuje się na bezpieczne drogi w mieście...

A co Wy sądzicie na ten temat? Komentujcie!

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto