Włamywacze trudnili się okradaniem ogródków działkowych nie tylko na terenie Siemianowic Śląskich (ROD Bażant). Kradli też w Piekarach Śląskich, skąd pochodzą.
Przypomnijmy, że 36 -latek i jego o rok starszy kolega zostali złapani przez siemianowicką policję w marcu 2016 roku, o czym pisaliśmy na łamach Dziennika Zachodniego.
Do zdarzenia doszło w środku nocy. Z pewności dwóch złodziei nie udałoby się złapać na gorącym uczynku, gdyby nie przezorność właściciela jednego z okradzionych ogródków, który zamontował w altance alarm.
Kiedy złodzieje zakradli się do środka, uruchomili alarm, o czym właściciel został powiadomiony ok. godz. 4.00. Informację tę natychmiast przekazał dyżurnemu policjantowi, który wysłał na miejsce zdarzenia patrol. Policjanci postanowili zaczaić się i poczekać na złodziei. Mundurowi zatrzymali włamywaczy na gorącym uczynku, podczas włamywania się do altanki.
Gdy złodzieje zakończyli nielegalny proceder, wpadli w zastawione sidła i trafili do aresztu. Stróżom prawa udało się odzyskać skradzione mienie i oddać je właścicielom.
Starszy z mężczyzn jako, że nie była to jego pierwsza kradzież otrzyma surowszą karę. Na swoim koncie ma także przestępstwa narkotykowe. Jego młodszy kolega także nie ma czystego życiorysu.
Za przestępstwo kradzieży z włamaniem grozi nawet 10 lat więzienia. Starszy z mężczyzn poniesie surowszą karę, ponieważ włamywał się w ramach powrotu do przestępstwa tzw. recydywy.
- 36-latek i jego o rok starszy kolega usłyszeli łącznie 14 zarzutów. Akt oskarżenia został skierowany do sądu. Obydwoje byli już wcześniej karani za rożne przestępstwa - wyjaśnia rzecznik prasowy siemianowickiej policji.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?