Zniszczone drzewka w Parku Śląskim. Winne są zwierzęta oraz złodzieje sadzonek

Co się stało z drzewkami w Parku Śląskim?

W sierpniu tego roku, z inicjatywy marszałka województwa śląskiego pn. "Troszczymy się o Zielone Płuca Śląska", harcerze i społecznicy zasadzili w Parku Śląskim 1327 nowych drzew. Wczoraj, 30 września, alarmowaliśmy, że zniknęły sadzonki w pobliżu dawnego lądowiska. Dziś już wiemy, co się stało z młodymi sadzonkami drzew.

W poniedziałek, 30 września, parkowi specjaliści ds. zieleni przeprowadzili wizję lokalną przy wszystkich 1327 drzewkach nasadzonych w sierpniu podczas akcji w Parku Śląskim. Okazało się, że zniszczenia dotyczą tylko drzewek przy dawnym lądowisku (55 sztuk) i w mniejszym stopniu przy Ogrodzie Bylinowym (15 sztuk). W pozostałych lokalizacjach drzewa są w dobrym stanie.

- Zgodnie z opinią specjalistów, wspomniane zniszczenia zostały głównie spowodowane działalnością czynników przyrodniczych tj: tzw. buchtowaniem dzików lub żerowaniem saren o czym świadczą także zniszczenia na pobliskich łąkach. Poza tym część drzew niestety została ukradziona (wyrwana) o czym świadczy fakt, że brakuje nawet systemu korzeniowego - wyjaśnia Łukasz Buszman, rzecznik prasowy Parku Śląskiego.

Miłośnicy Parku Ślaskiego obawiają się, że młode drzewka zostały zniszczone, podczas koszenia. Rzecznik Parku Śląskiego zapewnia jednak, że po konsultacji z wykonawcą usług koszenia w Parku Śląskim zapewniamy, że przy koszeniu trawy wokół nasadzonych drzew zachowywana jest szczególna ostrożność.

- Zakładane są m.in. plastikowe osłony bezpośrednio otaczające drzewka, chroniące je podczas prac - wyjaśnia Łukasz Buszman.

Dodajmy, że Lasy Państwowe, zadeklarowały gotowość dostarczenia nowych sadzonek do Parku Śląskiego, gdyby zaszła taka potrzeba.

PISALIŚMY:
Co się stało z drzewkami w Parku Śląskim?
Marszałek, harcerze i społecznicy posadzili w Parku Śląskim 1327 nowych drzew. Ekologia czy kolejna partia politycznych szachów?