Miasteczko powstało w latach 70-tych przy Młodzieżowym Domu Kultury "Jordan". Pierwszy etap zakładał jego generalny remont. Inwestycja kosztowała miasto ok. 85 tys. złotych. Miasteczko zostało otwarte z wielką pompą kilka dni przed wyborami. W tym roku miał rozpocząć się drugi etap o czym pisaliśmy pół roku temu.
Rozbudowa zakładała wytyczenie nowych ścieżek za budynkiem MDK-u, do czego na razie nie dojdzie. - Brakuje środków na pokrycie tej rozbudowy- wyjaśnia Michał Tabaka, rzecznik prasowy Urzędu Miasta.- Miasto starało się pozyskać na ten cel pieniądze z zewnątrz. Aplikowaliśmy do projektu "Droga do bezpieczeństwa", w ramach programu rządowego "Razem bezpieczniej". Przygotowany wniosek nie spotkał się jednak z akceptacją decydentów.
Karol Termin, radny rady miasta, uważa wprost, że pospiech w oddaniu miasteczka do użytku był próbą pokazania, że zrobić można wszystko. - A po wyborach wszystko odłożyć na dalszą półkę -stwierdza. - Szkoda, że nie dokończono całej inwestycji - dodaje żalem.
Żalu nie ukrywa też Marek Leroch, naczelnik ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Siemianowicach, który uczestniczył w pracach nad projektem miasteczka. - Jednak cieszę się z tego co jest. Już możemy tutaj organizować egzaminy na kartę rowerową oraz zawody dla młodzieży. W ostatnim czasie odbył się jeszcze turniej ruchu drogowego dla przedszkolaków - mówi Leroch. - Mam jednak nadzieję, że zrealizują plany do końca- dodaje.
Co na to miasto? - Będziemy - jak tylko to będzie możliwe - wznawiać nasze aplikacje - deklaruje Tabaka.
Piknik motocyklowy w Zduńskiej Woli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?