Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O ludzkim życiu często decydują sekundy. Strażacy tracą je często nie mogąc swobodnie przejechać

Paweł Szałankiewicz
Często parkujemy tak, że straż nie może swobodnie przejechać
Często parkujemy tak, że straż nie może swobodnie przejechać Paweł Szałankiewicz
Strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Siemianowicach od dłuższego czasu borykają się z problemem braku swobodnego odjazdu na miejsce zdarzenia. Problem wynika z tego, że wielu mieszkańców naszego miasta często parkuje w miejscach niedozwolonych tarasując tym samym możliwość wozom strażackim wjazdu na parking pod budynkiem.

- Jest to bolączka nie tylko naszej komendy, ale każdego dużego miasta. Najgorzej jest, gdy interwencja dotyczy zdarzenia na wysokości 11 piętra, a my nie mamy możliwości podjechania pod sam budynek - rozkłada bezradnie ręce st. kpt. Leszek Jasica, komendant siemianowickiej straży.

Strażacy zwracają uwagę na fakt, że w przypadku np. pożaru, o ludzkim życiu decydują dosłownie sekundy. Strażacy walczą wtedy nie tylko z żywiołem, ale i z czasem, jednak zamiast usuwać zagrożenie tracą czas na kombinowanie jak wjechać wozem strażackim na miejsce zdarzenia. - Do tej pory na szczęście nie doszło z tego powodu do żadnej tragedii, niemniej kiedyś przez to może być za późno - stwierdza komendant.

Strażacy starają się walczyć z tym problemem śląc pisma do spółdzielni mieszkaniowych oraz apelując do samych mieszkańców. - Ze strony zarządów spółdzielni widać dobrą wolę, ale mieszkańcy nadal nie mają świadomości tego, że w ten sposób mogą zagrozić własnemu bezpieczeństwu - mówi Jasica.

W rozmowie z nami Zbigniew Lekston, prezes Siemianowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej, otwarcie przyznał, że przeciwdziałanie takim zjawiskom jest bardzo trudne. - Tam gdzie mogliśmy to zabezpieczyliśmy drogi pożarowe straży pożarnej, ale w wielu miejscach nie ma takich możliwości - mówi Lekston.

Prezez SSM ma tu na myśli projekty osiedli, które powstały w latach 70 i 80-tych oraz stare budownictwo. Projektanci w tamtych czasach nie przewidzieli, że za kilkanaście lat niemal każdy mieszkaniec będzie posiadał przynajmniej po jednym samochodzie stąd też przed wieloma budynkami przestrzeń, którą można by wykorzystać na parking, jest naprawdę niewielka.

Innym rozwiązaniem tego problemu jest pomoc i interwencje służb miejskich - policji oraz straży miejskiej, które mają prawo przy nieprawidłowym parkowaniu samochodu przez mieszkańca wlepiać mandaty. Strażnicy starają się to wykonywać, ale to nie przynosi zamierzonych efektów. Stąd też za pośrednictwem naszej gazety strażacy apelują do mieszkańców, aby parkowali z myślą o bezpieczeństwie nie tylko swoim, ale sąsiadów.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto