MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pracownicy nie chcą być włączeni do Grupy Bumar

Paweł Szałankiewicz
Paweł Szałankiewicz
Związkowcy z Wojskowych Zakładów Mechanicznych protestują przeciwko włączeniu ich do Grupy Bumar. Ich strajk poparli siemianowiccy radni

Budynek Wojskowych Zakładów Mechanicznych został oflagowany - w ten sposób od kilkunastu dni protestują związkowcy, którzy nie chcą, by siemianowicka fabryka włączona została do Grupy Bumar. - Pod szyldem Bumaru będziemy "spaleni" na światowym rynku zbrojeniowym - uważa Roman Kyzioł, przewodniczący zarządu NSZZ Pracowników Wojska.

O włączeniu Wojskowych Zakładów Mechanicznych do Grupy Bumar mówi się od kilku lat. To część rządowej strategii konsolidacji przemysłu obronnego w latach 2007-2012. Siemianowiccy związkowcy wysyłali już listy do premiera, prosząc o wykluczenie z planów włączenia WZM do Grupy Bumar. "Grupa Bumar traci mocno swój wizerunek w kraju, jak i za granicą, czego przykładem niech będzie kontrakt malezyjski oraz zastawianie spółek należących do Grupy jak np. zaciągnięcie kredytu w wysokości 18 mln dolarów pod zastaw akcji CNPEP Radwar SA, co groziło przejęciem kontroli nad tymi akcjami przez zagraniczne podmioty" - argumentowali związkowcy z "Kontry".

Związkowcy uważają, że włączenie świetnie radzących sobie - dzięki wieloletniemu kontraktowi na budowę Rosomaków - WZM ma podreperować budżet Grupy Bumar. Kosztem siemianowickich zakładów i innych firm, które mają zostać włączone do Grupy. - Słyszeliśmy, że po połączeniu w całym kraju ma zostać zwolnionych 5 tys. osób - zaznacza Kyzioł.

Zdesperowani pracownicy zakładów szukają poparcia dla swoich działań wszędzie gdzie się da. Ich przedstawiciele pojawili się na ostatniej sesji rady miasta, gdzie poprosili władze o wsparcie ich protestu. Ta zrobiła to przyjmując wcześniej przygotowaną uchwałę. - Wojskowe Zakłady Mechaniczne to bez wątpienia jedna z chlub naszego miasta. Spółka prosperuje z roku na rok coraz lepiej. Jest zdecydowanie znaną marką na światowym rynku. Stąd nasze poparcie postulatów związkowców jest jak najbardziej zasadne - stwierdził prezydent miasta Jacek Guzy.

Za uchwałą głosowało 18 na 19 radnych obecnych na sali. Wstrzymała się jedynie Jolanta Kopiec. - Byłam jedyną osobą, która wstrzymała się nad głosowaniem nad uchwałą tylko dlatego, że całe życie podejmowałam decyzje opierające się na wnikliwej analizie problemu. Podczas dysputy nad uchwałą przedstawiono stanowisko tylko jednej ze stron - związków zawodowych; nie było możliwości wysłuchania strony drugiej co do planowanych zamierzeń. Wniesienie akcji spółki WZM S.A. do grupy BUMAR nie musi oznaczać likwidacji zakładu i nie musi wiązać się z redukcją zatrudnienia - wyjaśnia w swoim oświadczeniu radna.

Związkowcy zapowiadają, że strajk potrwa przez kilka tygodni i zostanie zaostrzony.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto