MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Siemianowice: MKS przygotowuje się do opóźniającego się startu sezonu

Paweł Szałankiewicz
Przedłużająca się zima daje się we znaki już wszystkim, ale na zalegający śnieg ze szczególną niechęcią spoglądają piłkarze, którzy nie mogą się już doczekać powrotu do walki o ligowe punkty.

Do tej pory rundę wiosenną w II grupie ligi okręgowej zainagurowali tylko drużyny Kolejarza 24 Katowice i Ciężkowianki Jaworzno, które zmierzyły się na boisku ze sztuczną trawą. Na początku tygodnia nic nie wskazywało również na to, by coś miało się zmienić także w najbliższy weekend.

- Pokrywy śniegu jest tak duża, że nawet jeśli w ciągu kilku dni ten śnieg stopnieje, to boiska i tak nie będą nadawały się do gry - prognozował we wtorek Teodor Wawoczny przewodniczący Wydziały Gier Śl. ZPN. - Nabrałem zaufania do prognoz pogody, a te nie są zbyt ciekawe. Dlatego moim zdaniem także najbliższe mecze powinny zostać przełożone (ostateczna decyzja zapadła po zamknięciu tego wydania Tygodnika przyp. red.) - zdradził Wawoczny.

Jednak w takiej sytuacji do terminarza rozgrywek dojdzie kolejny termin. Zazwyczaj zaległe mecze rozgrywane są w środy, ale także i tych zaczyna już brakować. Do dwóch obligatoryjnych kolejek rozgrywanych w środku tygodnia już doszły dwie kolejne, a ta z 6-7 kwietnia byłaby piąta.
- Zrobię wszystko, aby piłkarze w niższych ligach nie musieli grać jeszcze w piątą środę. Przecież to są piłkarze amatorzy, którzy nie mogą grać co trzy dni. Mam pomysł jak ten pomysł rozwiązać, ale nie chcę uprzedzać faktów - powiedział Wawoczny.

Tymczasem w Siemianowicach nie martwią się perspektywą napiętego terminarza rozgrywek. MKS gotowy jest grać tak często, jak w silnych ligach Europejskich.

- Nie wiem dlaczego w Polsce tak się bronimy przed takim rozwiązaniem - zastanawia się trener

Siemianowiczanki, Adam Gniozdorz. - Jak ja byłem piłkarzem, to wolałem grać mecze niż trenować i myślę, że teraz zawodnicy też woleliby częściej grać o punkty - podkreśla szkoleniowiec siemianowiczan, który po kilku miesiącach rozbratu z walką o ligową stawkę, wyraźnie głodny jest towarzyszącej jej adrenalinie.

- Najtrudniejsze w tej sytuacji jest utrzymanie tego, co w udało nam się wypracować w ostatnich tygodniach, ale nie tylko my mamy ten problem - dodaje trener Gniozdorz.

Jutro jego podopieczni powinni zmierzyć się z RKS Grodziec, a 10. kwietnia rozegrać zaległy mecz z Orłem Białym Brzeziny Śląskie. I mecz z RKS został również przełożony na 27-28 kwietnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto