Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siemianowice: W mieście jest tylko jeden żłobek. Brakuje w nim miejsc. Nie ma klubów malucha

Paweł Szałankiewicz
Paweł Szałankiewicz
Z siemianowickim żłobkiem miejskim jest taki sam problem jak z przedszkolami - jest o wiele więcej dzieci niż miejsc. Miasto ;jak na razie nie chce podjąć się rozwiązania tego problemu. Alternatywą dla matek byłyby więc kluby dziecięce. Tych, póki co, w naszym mieście też nie ma.

Siemianowice przez ostatnich kilka lat dorobiły się aż jednego żłobka miejskiego, który znajduje się przy ul. Zgrzebnioka 36. To zdecydowanie za mało, mówią matki, których dzieci albo nie zostały przyjęte do żłobka, albo są na długiej liście oczekujących na przyjęcie.

- Moje dziecko w ogóle się nie dostało. Co więcej, kiedy poszłam je zapisać, to zapytano się mnie najpierw, czy jestem w ciąży. Kiedy zaprzeczyłam, to stwierdzono, że bardzo późno przyszłam - mówi Betina Bober, której dziecko nie zostało przyjęte też dlatego, że nie miała pracy. - Przez to nie mogłam jej swobodnie szukać - dodaje.
Zapisy do placówki są przyjmowane przez cały rok, ale niestety, wielu dzieciom nie udaje się tam dostać. Żłobek posiada 74 miejsca dla dzieci. Na liście oczekujących na przyjęcie znajduje się jeszcze ponad sto dzieci.

- W tym roku szkolnym z naszych usług skorzystało już 92 dzieci, ponieważ z różnych powodów mamy rotacje. 38 dzieci, które obecnie u nas jest, będzie korzystać ze żłobka również w przyszłym roku - mówi Danuta Bochenek, dyrektorka placówki.

Problem z małą ilością miejsc w żłobkach jest taki sam jak w przedszkolach, z tym że w ich przypadku miasto postarało się o to, aby wygospodarować dodatkowe miejsca dla przedszkolaków tworząc punkty przedszkolne. Niestety, w tym przypadku nic podobnego nie nastąpi. Ponadto miasto w najbliższym czasie nie planuje utworzenia kolejnego żłobka.

Dla matek nie ma też alternatyw w postaci niepublicznych żłobków, ani klubów dziecka. Jednak w tym ostatnim przypadku nie wszystko jest tak naprawdę stracone, bo tzw. ustawa żłobkowa z 2010 roku sprzyja temu, aby matki samodzielnie zadbały o utworzenie mini żłobków. Ustawa pozwala na to w przypadku, gdy dziećmi będzie zajmować się wykwalifikowany opiekun, który przedzie odpowiednie szkolenie. A te może przejść każdy.

- Ustawa jest bardzo przychylna rodzicom mały dzieci, ale z tego co wiem, nikt jeszcze z tego nie skorzystał - wyjaśnia Bochenek.

Sprawdziliśmy to w urzędzie miejskim. I faktycznie, jak poinformował nas Jakub Nowak z biura prasowego, dotychczas nikt nie podjął się założenia takiego klubu.
Niemniej szkolenia można załatwić na własną rękę. Wystarczy ze zgłosimy się do jednej z placówek zatwierdzonych przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Wykaz placówek zatwierdzonych do przeprowadzania tego typu szkoleń znajdziemy na stronie mpips.gov.pl. Niestety, najbliższym miastem, gdzie takie szkolenia są, to Częstochowa.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto