Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siemianowiczanin Leszek Naziemiec piąty na zawodach na Antarktydzie

Magdalena Mikrut-Majeranek
FB Leszek Naziemiec Dzikie Pływanie
Leszek Naziemiec piąty po zawodach na Antarktydzie. Zimowy pływak z Siemianowic Śląskich znalazł się w gronie 14 śmiałków, którzy ustanowili historyczny rekord. Udało im się przepłynąć kilometr w lodowatych wodach Oceanu Południowego.

Leszek Naziemiec to jedyny Polak, który wziął udział w wyjątkowej wyprawie. Jest psychologiem i fizjoterapeutą pracującym w Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach. Ma na swoim koncie już przepływ sztafetowy w samych kąpielówkach Bałtykiem z Polski do Szwecji, a także zorganizowaną w 2017 roku wyprawę arktyczną, podczas której pierwszy raz w historii cztery osoby przepłynęły dystans mili w wodzie poniżej 5 stopni C (78 równoleżnik Spitsbergen). Teraz sięgnął po kolejne wyzwanie.

Przypomnijmy, że anatarktyczna ekspedycja wyruszyła 16 listopada, jednakże siemianowiczanin ruszył w trasę już dwa dni wcześniej. - Wyprawę rozpoczynam w środę, 14 listopada. Najpierw jadę do Wiednia, później lecę samolotem do Madrytu, następnie do Buenos Aires, a stamtąd do Patagonii, do Punta Arenas w Chile. Tam będzie czekał na nas statek, którym musimy przepłynąć co najmniej 1200 km, żeby znaleźć się jak najdalej na południe. Może to będzie 66 równoleżnik, może trochę bliżej. Nie wiemy jak ten statek będzie sobie radził. Co prawda ma wzmocnienia przeciwlodowe, więc liczymy, że będzie dobrze – zdradził jeszcze przed wyjazdem Leszek Naziemiec.

Początkowo planowano, że pływacy wyruszą 9 dni wcześniej, jednakże z uwagi na wypadek statku, którym mieli płynąć start przełożono. – Armator udostępnił nam drugi statek, „Resolute”, ale wypłynięcie przesunięto o 9 dni. Nowy termin wyprawy ustalono na 16 listopada. Zmieniło się także miejsce rozpoczęcia wyprawy, ponieważ nie ruszamy z Ushuai w Argentynie, jak pierwotnie planowaliśmy, ale z Punta Arenas w Chile. Miejsce to znajduje się na samym końcu Patagonii. Natomiast w drodze powrotnej zawitamy do Ushuai (Ziemia Ognista, Argentyna) - mówił.

Siemianowiczanin przepłynął kilometr w lodowatej wodzie 23 listopada.

- Leszek jest już po starcie w zawodach. Przepłynął dystans 1km w czasie poniżej 16 minut. Woda -1. Czuje się świetnie!!! Mówi, że ciął wodę jak rakieta nie odczuwając zimna. Doszedł do siebie najszybciej z całej czwórki, w której płynął. Jest w swoim żywiole. Pogoda dopisała. Nie było zagrożenia ze strony drapieżników. Leszkowi w przepływie towarzyszyły pingwiny!!!. Jego asekurantem był Diego Lopez, Global Swimmer. Czuwał nad bezpieczeństwem Leszka płynąc w zodiaku tuż obok – poinformowano na facebookowym profilu sportowca (Leszek Naziemiec Dzikie Pływanie).

Okazało się, że temperatura ciała sportowca zaraz po wyjściu z wody wynosiła 32,5. Natomiast dojście do 36 stopni zajęło mu siedem minut.

- Najciekawsze. Zmierzona temperatura ciała bezpośrednio przed startem, 37,4!!! Jak to ujął Leszek, „gotowałem się”!!! Wychodzi na to, że dobrze wytrenowany organizm potrafi wyczuć co się święci i podnosi temperaturę, żeby bardziej ogrzać krew. Niesamowite. Lekarz nie mierzy ciśnienia. Mówi, i tak wszyscy mają 180 albo wzięli tabletki. Nie ma sensu dokładać stresu – napisano na Facebook’u.

Relację z antarktycznej wyprawy można było śledzić na facebookowym profilu zimowego pływaka: Leszek Naziemiec Dzikie Pływanie. To tam poinformowano o tym, że siemianowiczanin osiągnął piąty wynik w historycznych zawodach. Pierwszy był Petar Stoychev z Bulgarii (czas 11:08:39), druga Victoria Mori z Argentyny (12:02:31), trzeci Diego Lopez z Hiszpanii (12:40:90). Kolejne miejsca, już poza podium, zajęli: Paolo Chiarino z Włoch (14:15:85), Leszek Naziemiec z Polski (14:42:52), Clinton Le Sueur z RPA (16:17:29), Jean Craven z RPA (16:21:99), Sergio Salomone z Argentyny (17:01:46), Wyatt Song z Austrialii (18:21:30), Sam Whelpton z RPA (18:38:60), Ram Barkai z RPA (18:47:22), Yunfeng Wang z Chin (20:14:21) oraz Rosjanie: Aleksander Brylin (20:19:42) i Andrey Agarkov (25:27:27).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto