Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tajlandia, Jordan, Chile, Tunezja - tam Siemianowiczanie zawierają związki małżeńskie

Paweł Szałankiewicz
Mieszkańcy naszego miasta na światowej mapie ślubów zaznaczyli się między innymi w takich krajach, jak Wietnam, Jemen, Tunezja, Tajlandia czy nawet Chile. Oczywiście z góry należy też do tego dodać Niemcy, Francję, Włochy czy Wielką Brytanię, gdzie po otwarciu granic Unii Europejskiej wyjechało za pracą wielu Polaków.

- To zresztą najbardziej powszechne kierunki, gdzie zawierane są przez naszych obywateli związki małżeńskie - mówi Grażyna Szulc, kierowniczka Urzędu Stanu Cywilnego w Siemianowicach.

W ubiegłym roku związki małżeńskie poza granicami kraju zawarło 35 siemianowi-czan. Dwa lata temu było ich o pięć mniej. Jak przyznaje kierowniczka USC takie jeszcze sześć lat temu te zjawisko było bardzo śladowe. Wszystko zmieniło otwarcie granic po wejściu do Unii.

- To też mocno zmieniło kraje, w których zawieramy śluby. Z tych bardzo popularnych, jak na przykład Niemcy, kraje robią się coraz bardziej egzotyczne - mówi Grażyna Szulc.

Polakom jest też łatwiej zawrzeć związek małżeński poza granicami kraju, ponieważ bez problemów uzyskują dokumenty potrzebne do zawarcia ślubu. Aby to zrobić wystarczy uzyskać od kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w miejscowości, gdzie mamy stałe zameldowanie, zaświadczenie o zdolności prawnej do zawarcia związku małżeńskiego. Jednym z wyjątków, gdzie taki dokument nie jest wymagany, to Kanada i Stany Zjednoczone (zarazem te dwa kraje nie wydają takich zaświadczeń dla swoich obywateli).

Podobnie wygląda procedura w przypadku obcokrajowców, którzy chcą wziąć ślub w naszym kraju, choć są państwa, które takich dokumentów nie wydają w ogóle. Co wtedy trzeba zrobić?

- Obcokrajowiec musi wtedy zgłosić się do sądu polskiego o wydanie postanowienia zwalniającego go z przedłożenia takiego dokumentu - wyjaśnia kierowniczka USC.

Z dokumentem wydanym we własnym kraju do USC w 2007 roku przyszedł Chorwat Domagoj Martić, który poślubił wtedy Katarzynę Becker.
- Do tego był potrzebny jeszcze akt urodzenia męża. Z tymi dokumentami udaliśmy się jeszcze do ambasady, gdzie wydano nam potwierdzenie zdolności do zawarcia małżeństwa - opowiada żona Domagoja.

Poza nimi ślub w tym roku wzięli z naszymi mieszkańcami obywatele Niemiec i Wielkiej Brytanii. Łącznie w ostatnich pięciu latach nasz Urząd Stanu Cywilnego udzielił 16 takich ślubów. Co ciekawe, w 2008 roku ślub z mieszkańcami naszego miasta wzięli obywatele tak egzotycznych krajów jak Pakistan czy Nigeria.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto