18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Way to Bangladesh - filmowy projekt siemianowiczan. Odwiedzą zapomniane miejsce

Paweł Szałankiewicz
Trójka siemianowiczan i fotograf z Bytomia realizują śmiały projekt filmowy "Way to Bangladesh". Na efekty będzie trzeba jednak poczekać do przyszłego roku, bo z Bangladeszu wrócą pod koniec grudnia.

Way to Bangladesh - filmowy projekt siemianowiczan. Odwiedzą zapomniane miejsce

Setki godzin nagranej taśmy filmowej, tysiące kilometrów podróży i wiele ekscytujących przeżyć - tak zapowiada się projekt filmowy "Way to Bangladesh", który realizuje siemianowickie studio filmowe "OM Studio". Jak zapewnia Paweł Brzęczek - jeden z pracowników studia - ma to być fabularyzowany dokument pokazujący nieodkrytą jeszcze przez nikogo część Bangladeszu - przy granicy z Birmą, gdzie żyją wspólnoty plemienne matriarchalne.

- Chcemy zestawić ze sobą nasz Śląsk, gdzie człowiek musi brać całą odpowiedzialność za to kim jest i jaki jest ze społeczeństwem, gdzie wspólnota narzuca to kim jesteś i jaki jesteś- podkreśla Brzęczek.

Way to Bangladesh: Czarna dziura na mapie

Głównym bohaterem filmu będzie bytomski fotograf Aleksander Bartecki, który stale współpracuje z siemianowickim studiem i angażuje się w większość przez nie realizowanych projektów. Takim był choćby tegoroczny "Portret Ślązaka" realizowany w czasie Industriady w Parku Tradycji. Bartecki nie tylko będzie grał główną rolę, ale również realizował swój własny projekt fotograficzny, na którym będzie chciał pokazać życie plemion matriarchalnych w Bangladeszu.

- Głównym celem Olka jest pokazanie w ten sposób zatraconego w Europie innego podejścia do życia, tego bardziej spokojnego - wyjaśnia Brzęczek.

Dla ekipy filmowej najważniejszą ideą będzie pokazania nie tylko zestawienia Śląska z Bangladeszem, ale przede wszystkim tego, jak bohater ich filmu dąży do realizacji swojego projektu.

- Chcemy pokazać jego zmagania z rzeczywistością o to, aby zostać fotografem. Pokazujemy jak udaje mu się realizować jego marzenie, jaką musiał przejść drogę do momentu, w którym znajduje się obecnie - mówi Brzęczek
.

Way to Bangladesh: wszystko o projekcie przeczytasz TUTAJ

Stąd też część zdjęć do "Way to Bangladesh" jest obecnie kręcona na Śląsku. Ekipa filmowa towarzyszy Barteckiemu w czasie jego pracy, sesji fotograficznych, prowadzonych warsztatów, a nawet kiedy śpi. Zdjęcia były już kręcone w Bytomiu, Katowicach, a nawet Siemianowi-cach. Po zakończeniu śląskiej części ekipa w październiku pojedzie do Bangladeszu. Dlaczego tam? - Bo to wciąż czarna dziura na naszej mapie azjatyckiej - śmieje się Brzęczek.

Way to Bangladesh: Transsyberyjską do Chin

Ekipa filmowa, która realizuje wspólnie "Way to Bangladesh" wielokrotnie jeździła już do Azji. Wszyscy zresztą znają się od wielu lat jeszcze ze studiów. Wtedy też po raz pierwszy odważyli się wyjechać do Azji. Zanim jednak do tego doszło, zaliczyli najpierw Ukrainę. Bo było blisko i tanio jak na studencką kieszeń. - Tam jednak dowiedzieliśmy się, że kolejną transsyberyjską możemy pojechać do Azji. Postanowiliśmy więc za rok tam pojechać - opowiada Brzęczek.

Jak pomyśleli, tak zrobili i wylądowali w Mongolii, która była ich pierwszą wyprawą na azjatycki kontynent. Potem poszło już lawinowo. W czasie jednej, półrocznej podróży, zwiedzili między innymi Turcję, Bułgarię, Iran, Nepal, Laos czy Kambodżę.

- To był najmocniejszy projekt, jaki realizowaliśmy. Tak jak wsiedliśmy w pociąg na dworcu w Katowicach, tak pół roku później na tym samym dworcu wysiedliśmy. Zrobiliśmy pętelkę po całej Azji. - wspomina Brzęczek.

To było w 2009 roku. Dwa lata wcześniej zaliczyli Indie, do których wrócili w 2010 roku. Ten kraj zresztą jest najbardziej ukochał sobie Paweł Brzęczek, który żartuje nawet, że wybierze się tam na emeryturę. - Ja myślę, że to choroba psychiczna (ś miech). Indie, Azja, to całkiem inny klimat. Jak się wpadnie w sidła tego kolorytu, zapachów, tego całkiem innego świata, to już się z tego nie wyjdzie - ekscytuje się Brzęczek.

Way to Bangladesh: Ludzie są uśmiechnięci

Teraz na mapie ich podróży znalazł się Bangladesz, do którego jednak łatwo dostać się nie będzie. Jak mówi Brzęczek, to kraj trudny do podróżowania, a zwłaszcza południowa część, do której ekipa z Siemianowic ma zamiar się wybrać w październiku. - Z informacji do których dotarliśmy, a nie ma ich za wiele, nikt tam nie mówi po angielsku. Nie ma co oglądać, brakuje zabytków, ale są uśmiechnięci ludzie - zaznacza.

Ekipa cały czas zbiera na ten projekt pieniądze między innymi poprzez system finansowania za pomocą społeczności internetowej, dzięki której udało się już zebrać ponad 2 tysiące złotych. W zamian podróżnicy proponują zagranie w filmie, a dokładnie w ostatniej scenie, która kręcona będzie po powrocie w czasie wystawy fotografii Aleksandra Barteckiego. Filmowcy planują wrócić z Bangladeszu 22 grudnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto