Biblioteka Siemianowice: Od kilku tygodni wyjście do biblioteki to nie tylko możliwość wybrania ciekawych pozycji do czytania, ale również możliwość zagospodarowania czasu własnemu dziecku. W Miejskiej Bibliotece Publicznej prowadzone są bowiem zajęcia dla dzieci, które nie są objęte obowiązkiem przedszkolnym i żłobkowym. Dla matek to możliwość spotkania też z innymi ludźmi, a dla dzieci kreatywne poznawanie otaczającego je świata.
Pomysłodawczynią tych innowacyjnych w naszym mieście zajęć jest Jolanta Kurczak, która pracuje w oddziale dziecięcym MBP.
- To pomysł, który zrodził się tak naprawdę w Anglii, gdzie również prowadzona jest taka inicjatywa. Badania pokazują, że dzieci w tym wieku są najbardziej aktywne, chłonne i najszybciej się rozwijają, więc trzeba to wykorzystać - przekonuje.
O tego rodzaju zajęciach bibliotekarka usłyszała po raz pierwszy listopadzie ubiegłego roku, kiedy Jolanta Kurczak wzięła udział w szkoleniu organizowanym przez Bibliotekę Śląską. - Szkolenie prowadziła trenerka z Instytutu Komeńskiego w Warszawie, który w tym się specjalizuje i prowadzi zajęcia dla kilkunastu grup w różnym wieku. Aby więc mój udział w tym szkoleniu nie poszedł na marne, a sam pomysł prowadzenia takich zajęć bardzo mi się spodobał, wdrożyłam to w naszej bibliotece - opowiada Jolanta Kurczak.
Zajęcia odbywają się raz w tygodniu w środy o godz. 11 w bibliotece przy Al. Sportowców 3. Wtedy do oddziału dziecięcego biblioteki przychodzi dziesięć dzieci wraz ze swoimi rodzicami, co zresztą jest wymogiem, aby rodzic uczestniczył aktywnie w tych zajęciach.
Biblioteka Siemianowice: Powstała grupa zabawowa dla małych dzieci
- Na zajęciach bawimy się różnymi przedmiotami, które są dostępne w każdym domu. Są to rolki po papierze toaletowym, nakrętki, mąka, kasza, fasola. Uczymy dzieci kreatywnie wykorzystywać do zabawy to, co mają pod ręką - mówi Jolanta Kurczak, dodając, że dzieci załapały już cały rytm zabaw i za każdym razem wiedzą mniej więcej jaka zabawa je czeka i gdzie. - Jednak nie narzucamy niczego dziecku. Przykładowo w czasie zabawy z mąką rozsypaliśmy ją, postawiliśmy na stole sitko, kubek i łyżki i czekaliśmy. Po chwili dziecko załapało o co chodzi w całej zabawie - podkreśla.
Zajęcia w krótkim czasie stały się bardzo popularne, a wielu rodziców zaczęło wydzwaniać do biblioteki z pytaniem, czy może przyjść ze swoim dzieckiem. - Niestety, na ten moment mamy grupę zamkniętą. Chcemy od września zrobić dwie grupy i być może uruchomić je również w filiach naszej biblioteki - wyjaśnia Jolanta Kurczak.
Zapotrzebowanie na te zajęcia nikogo nie powinna dziwić. Jak podkreślają same matki, które przychodzą na zajęcia, czegoś takiego w mieście zwyczajnie nie ma, a jeśli już gdzieś ktoś organizuje takie zabawy, to z reguły są one odpłatne.
- Poza tym często nie mamy możliwości do tego, aby nasze dziecko spędzało czas z innymi dziećmi, a te półtora godziny jest w tym bardzo pomocne. Poza tym te zabawy bardzo rozwijają dziecięcą kreatywność - zachwala Joanna Kolanko, mama blisko półtorarocznego Michała. - Poza tym to czas, kiedy mogę się spotkać z innymi mamami, a do tego uczy mnie to kreatywnego spędzania czasu ze swoim dzieckiem. To bardzo inspirujące zajęcia - dodaje zadowolona.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?