MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Miasto raczej nie jest chętne by usunąć PRL z naszych ulic

Paweł Szałankiewicz
Paweł Szałankiewicz
Jeszcze 30 lat temu byli uważani za bohaterów, a dziś historycy określają ich mianem postaci kontrowersyjnych. Co po nich zostało? Nazwy ulic, również tych w Siemianowicach.

Generał Karol Świerczewski w minionym ustroju był kreowany przez ówczesne władze na bohatera narodowego. Uczyniły z niego ikonę komunistycznej propagandy. Był działaczem komunistycznym, członkiem Centralnego Biura Komunistów Polskich oraz Polskiej Partii Robotniczej. Jego imię i nazwisko z "dumą" nosi główna ulica w Siemianowicach Śląskich. Nie tylko zresztą ona ma komunistyczną nazwę. Ulice Buczka, Komuny Paryskiej, Henryka Rutkowskiego czy kilka innych, również są pomnikami czasów PRL. Czy niechlubne historyczne nazwiska komuś w Siemianowicach przeszkadzają?

Opłacalność to główny argument miejskich władz, które z powodu zbyt wysokich kosztów nie chcą zmienić nazw żadnej z ulic. - Koszty są związane z ilością mieszkańców i instytucji posiadających siedziby przy danej ulicy - mówi Magdalena Pawlak z biura prasowego prezydenta. Dodaje przy tym, że zmiana nazw ulic wiąże się z wymianą dowodów osobistych, praw jazdy i dowodów rejestracyjnych. - Średni koszt jednostkowy wymiany tych dokumentów wynosi ok. 200 z - dodaje Pawlak.

Należy dodać, że koszty mogą, ale nie muszą, pokryć mieszkańcy danej ulicy. W jaki sposób? Rada Miasta musiałaby uchwalić w odrębnej uch-wale zmniejszenie opłaty lub zwolnienie z jej uiszczenia osoby ubiegające się o wydanie nowych praw jazdy i dowodów rejestracyjnych. Wtedy koszty w całości przechodzą na budżet miasta. - Do tych kosztów należy doliczyć koszt wykonania zdjęć, zmiany pieczęci, szyldów oraz innych dokumentów i akcesoriów związanych z poprzednim punktem adresowym - wyjaśnia Pawlak.

Spotkana przez nas w centrum miasta pani Kazimiera uważa, że bez względu na to nazwy tych ulic powinny zniknąć. - Działaczy komunistycznych nie powinno być na na-szych ulicach! - grzmi kobieta.

Podobnego zdania jest Joanna Być, która mieszka przy Komuny Paryskiej. - Ta nazwa źle się kojarzy. Znajomi przyjeżdżają do mnie taksówką, bo obawiają się tam zostawiać samochód - argumentuje, i dodaje: - Zmiany są potrzebne w różnych kierunkach, dlatego zmianę nazwy ulicy uważam za słuszną.

Uznał też tak radny Marian Jadwiszczok, który w maju interpelował o zmianę nazwy ulicy Buczka. Zaproponował, aby nadać jej nazwę zasłużonego dla kultury miasta Antoniego Halora, który zmarł w lutym tego roku. Do realizacji tego pomysłu nie dojdzie oczywiście ze względu na koszty. - Propozycja upamiętnienia Antoniego Halora poprzez nadanie nazwy nowej ulicy bądź placowi, zostanie w przyszłości wzięta pod uwagę - zapewnia Pawlak.

Czy jest więc szansa, aby w przyszłości sukcesywnie zacząć zmieniać nazwy tych ulic także w Siemianowicach Śląskich? Jak poinformował nas wiceprezydent Dariusz Bochenek, nie. Bo... za drogo.

Zdaniem mieszkańców:

Maria Białas
Mieszkam na ulicy Świerczewskiego. Wiem, że w Katowicach ta ulica już dawno jest zmieniona na inną, ale gdyby tak samo stało się z naszą ulicą, to pewnie źle byśmy się z tym czuli. Ta nazwa mi jakoś nie przeszkadza. Poza tym zmiana mogłaby być zbyt kosztowna. Wszyscy znajomi zresztą wiedzą, że mieszkam przy Świerczewskiego i raczej nam z tego powodu nie dokuczają, choć mają świadomość, że to postać komunistyczna. Jeśli nawet kiedyś to komuś przeszkadzało, to teraz już tak nie jest.

Marian Jadwiszczok
Zaproponowałem nadanie nazwy ulicy imieniem reżysera Antoniego Halora zamiast Buczka głównie z dwóch powodów. Po pierwsze, Halor wywodzi się właśnie z tej ulicy, a po drugie, sama ulica jest krótka, więc koszty zmiany byłyby o wiele mniejsze niż przy innych.
Uważam zresztą, że w Siemianowicach Śląskich powinniśmy się już zabrać za zmienianie niechlubnych dla miasta nazw ulic. Według mnie jest to konieczne i nieuniknione. Niestety, problemem obecnie są pieniądze.

Jerzy Becker
Ten temat jest aktualny od lat 90. Kilka nazw ulic zostało już zmienionych. Między innymi ulica Hubnera na Jana Pawła II, którego chcieliśmy uhonorować.
Obecnie gra nie jest warta świeczki i nie widzę powodów, aby zmieniać kolejne nazwy. Można w przyszłości zastanowić się nad tym. Ale trzeba brać pod uwagę aspekt finansowy, który jest ważny. Bo zmiana wiąże się z wymianą dowodów i innych dokumentów. Byłem przeciwny zmianie nazwy ulicy Świerczewskiego właśnie ze względów ekonomicznych.

W Świętochłowicach się da!

W Świętochłowicach władze miasta przygotowują się do sukcesywnych zmian komunistycznych nazw ponad dwudziestu ulic. W pierwszej kolejności myślą o ulicach: Findera, Świerczewskiego, ma także stracić dotychczasową nazwę plac Zawadzkiego. Na październikowej sesji Rady Miasta przewodnicząca Komisji ds. Nazewnictwa, Zofia Pogoda podda pod głosowanie wniosek w tej sprawie. Akcja zmian nazw ulic ma być konsultowana z mieszkańcami Świętochłowic, wśród których planuje się przeprowadzenie sondaży oraz konsultacji społecznych. W ten sposób radni będą chcieli przekonać świętochłowiczan o słuszności tego pomysłu.

Co Wy na ten temat sądzicie? Piszcie i komentujcie!

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto