MKS Siemianowiczanka: W ostatnim meczu w tym sezonie piłkarze Siemianowiczanki Siemianowice Śląskie wygrali u siebie z Wawelem Wirek 1:0. To trzecie zwycięstwo z rzędu podopiecznych Adama Gniozdorza. Mogą tylko żałować, że taką passę zanotowali dopiero na finiszu sezonu.
- Trzeba się zastanowić dlaczego tak późno. Dobrze zagraliśmy w sześciu ostatnich meczach. Przełomowe spotkanie mieliśmy z Przemszą Siewierz, w którym przegrywaliśmy 0:3, ale wyrównaliśmy. Po tym meczu chłopcy uwierzyli w siebie - przyznaje trener Adam Gniozdorz.
- Poza tym widmo spadku zmobilizowało drużynę. Chłopakom należą słowa uznania za to co zrobili w trzech ostatnich meczach - dodaje szkoleniowiec Siemianowiczanki.
Zespół z naszego miasta rozgrywki w drugiej grupie katowickiej Klasy okręgowej zakończył na 12. miejscu. Nie wiadomo czy ta pozycja zapewni utrzymanie. Albowiem wciąż jest zagadką ile drużyn spadnie z ligi i w kolejnych rozgrywkach będzie rywalizować w Klasie A. Wszystko zależy od reorganizacji rozgrywek i przetasowań w wyższych ligach.
MKS Siemianowiczanka zakończyła sezon. Grozi jej teraz spadek?
- Myślę, ze spadek z 12. miejsca nam nie grozi, ale nigdy nie wiadomo. Musimy jeszcze poczekać - prognozuje Adam Gniozdorz.
To był bardzo przeciętny sezon w wykonaniu Siemianowiczanki. Piłkarze w 30 spotkaniach zgromadzili tylko 36 punktów. Wygrali 10 meczów, 6 zremisowali i aż 14 przegrali. W poprzednim sezonie rozgrywki zamknęli z takim samym dorobkiem, co wówczas dało im jednak wyższe, bo 9. miejsce.
- To dowód, że w tym sezonie liga była mocniejsza. Kilka drużyn, które dołączyły do naszej grupy podniosły rywalizację. Druga grupa jest jedną z silniejszych. My na pewno chcieliśmy zająć wyższą pozycję. Dobrze zaczęliśmy sezon i dobrze zakończyliśmy. Gorzej było w środkowym etapie, gdzie straciliśmy sporo punktów i nie udało nam się już odrobić strat - ocenia trener Siemia-nowiczanki Siemianowice Śląskie.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?