Kilka tygodni temu prezes Siemianowiczanki Siemianowice Śl. Bogusław Czerwonka zastanawiał się, czy przypadkiem ktoś nie rzucił klątwy na boisko piłkarskie w parku Pszczelnik. Była to humorystyczna próba odpowiedzi na przyczyny niepowodzeń naszej drużyny przed własną publicznością. Wszystko wskazuje jednak na to, że egzorcysta jednak by się przydał, bo chociaż ekipa trenerów Adama Gniozdorza i Ireneusza Krupanka w lidze okręgowej radzi sobie coraz lepiej, to u siebie nadal nie wygrała i do tej pory w roli gospodarza wywalczyła tylko jeden punkt. Ostatnio siemianowiczanie ponieśli na własnym boisku kolejną porażkę, a tym razem nie poradzili sobie z aspirującą do gry w wyższej lidze Przemszą Siewierz. Gospodarze kroku przyjezdnym dotrzymali tylko do przerwy, ale po zmianie stron nie potrafili już powstrzymać napastników beniaminka II grupy i ostatecznie przegrali 0:2. Była to już 5. porażka siemianowiczan przed swoimi kibicami.
Po 11. kolejkach rundy jesiennej Siemianowiczanka zajmuje 11 miejsce w tabeli z 10. punktami na koncie. W sobotę MKS zagra na wyjeździe z Kolejarzem Katowice
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.224.0/images/video_restrictions/0.webp)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?