MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

To oni walczyli z pożarem składowiska odpadów w Siemianowicach Śląskich. Poznajcie bohaterskich strażaków!

Aleksandra Wielgosz
Aleksandra Wielgosz
Wideo
od 12 lat
Pożar nielegalnego składowiska odpadów niebezpiecznych wywołał trwogę u większości mieszkańców Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Słupy czarnego dymu z trwogą obserwowaliśmy z okien i podwórek. Jednak w samym centrum zdarzeń, w Siemianowicach Śląskich, działali strażacy, który z narażeniem własnego życia usiłowali jak najszybciej ugasić ogień. Teraz ich bohaterska postawa została doceniona. W środę, 22 maja ponad trzydziestu z nich odebrało gratulacje z rąk m.in. wiceministra spraw wewnętrznych i administracji.

Zobacz zdjęcia z uroczystości TUTAJ

W uroczystości, która odbyła się w Komendzie Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach wzięli udział m.in. podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, Władysław Leśniakiewicz, wojewoda śląski, Marek Wójcik, zastępca komendanta głównego PSP, nadbryg. Józef Galica, śląski wojewódzki inspektor ochrony środowiska, Agata Bucko-Serafin oraz najważniejsi bohaterowie wydarzenia - wyróżnieni strażacy z Komendy Miejskiej PSP w Siemianowicach Śląskich, Katowicach i Gliwicach oraz strażacy Komendy Wojewódzkiej PSP.

Pożar składowiska odpadów chemicznych w Siemianowicach Śląskich rozpoczął się 10 maja, a gaszenie go zajęło strażakom kolejnych siedem dni. W akcji brało udział 285 zastępów PSP z województwa śląskiego oraz zastępy z Krakowa i Kędzierzyna-Koźla. Aż 626 strażaków, z narażeniem życia walczyło z żywiołem. Obecnie ma miejscu są prowadzone działania pod kątem ekologicznym.

- Po pierwsze bardzo dziękuję za zaangażowanie, za wszystkie działania, które podjęliście w związku tym pożarem, nie tylko w samych Siemianowicach, ale także działania dotyczące zabezpieczenia cieku wodnego. Ta akcja w moim przekonaniu była przeprowadzona wzorcowo, pożar został ugaszony bardzo szybko - mówił Marek Wójcik.

Jak podkreślał wojewoda, pewne obrazy, które zobaczył podczas siemanowickiej interwencji pozostaną w jego wspomnieniach na zawsze. Tu wspomniał o strażakach, którzy w specjalnych koszach wisieli na składowiskiem i z góry usiłowali gasić pożar.

- Te obrazy pokazują jak trudna jest państwa praca i za nią bardzo serdecznie dziękuję - dodał wojewoda.

"Bojemy nad ilością niebezpiecznych składowisk" - nowe działania rządu

W podobnym tonie wypowiadał się wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, który docenił również inne służby,

- Była to niewątpliwie akcja trudna, obarczona wieloma ryzykami zarówno dla środowiska naturalnego, wynikającego chociażby z wód popożarowych, czy bezpośredniego oddziaływania dymów i związków chemicznych - mówił Wiesław Leśniakiewicz.

Uciążliwość akcji polegała na tym, że strażacy mieli do czynienia z różnymi związkami chemicznymi, które generowały bezpośrednie zagrożenie dla wszystkich zaangażowanych w gaszenie pożaru.

- Bolejemy nad tym, że mamy taką ilość nielegalnych miejsc składowania substancji niebezpiecznych, nie mniej jednak już właściwie od jakiegoś czasu spotykamy się i próbujemy podchodzić do tego problemu bardzo konstruktywnie - dodawał wiceminister.

Jak podkreślał Wiesław Leśniakiewicz na terenie województwa śląskiego i całej Polski zostały zidentyfikowane wszystkie miejsca, w których znajdują się niebezpieczne odpady. Teraz prowadzone są poważne rozmowy, w jaki sposób szukać metod szybkiej utylizacji tych związków, choćby nawet wprowadzając technologię na miejsce składowania.

- Czasami najważniejszym elementem jest to, aby wytwórcy materiałów niebezpiecznych likwidowali je sami, przez swoje możliwości technologiczne, bowiem niedopuszczalna jest sytuacja, że od 2018 roku zwożono tu, na ten teren m.in. czerwone wody, które powstawały w jednej ze spółek Skarbu Państwa - dodawał Wiesław Leśniakiewicz.

Liczył się przede wszystkim czas, na emocje przyszedł czas później

Wyróżnieni strażacy podkreślali, że istotą ich pracy jest pomaganie innym i choć wyróżnienia są miłe, to nie priorytetowe. Akcja w Siemianowicach miała wiele niełatwych momentów.

- Wiele trudnych aspektów pojawiło się w trakcie tej akcji, jednak najważniejsze jest to, że potrafiliśmy sobie jako formacja i instytucje współpracujące z tym poradzić. System zadziałał i potrafiliśmy stawić czoła temu zdarzeniu - mówi bryg. Tomasz Starowicz, p.o. Komendanta Miejskiego PSP w Siemianowicach Śląskich. - W każdym zdarzeniu życie i zdrowie strażaka jest w jakiś sposób zagrożone, tu rozmiar zdarzenia był niestandardowy, natomiast zawsze liczymy się z tym, że istnieje jakieś ryzyko. Natomiast podczas zdarzenia się o tym nie myśli, dopiero potem, po wszystkim w domu dochodzi refleksja, że to było zdarzenie niestandardowe - dodawał.

Na miejscu zdarzenia jako jeden z pierwszych był st. kpt. Adam Kołakowski, dowódca Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej w Siemianowicach Śląskich.

- Kiedy przybyłem na miejsce trwała już pierwsza próba ugaszenia pożaru, prowadziliśmy natarcie pionowe z dwóch prądów wody. Moją decyzją było wprowadzenie kolejnego prądu wody przy pomocy drabiny mechanicznej. W momencie kiedy oszacowaliśmy, że niestety nasze natarcie nie jest skuteczne i nie jesteśmy w stanie tego pożaru ugasić, przystąpiliśmy do przeorganizowania działań. Odbyła się ewakuacja ludzi i mienia oraz zadysponowane kolejne środki - mówił Adam Kołakowski.

Jak podkreślali strażacy, akcja przeszła prawidłowo dzięki wielu szkoleniom dotyczącym pożarów obszarów wielkopowierzchniowych. Do trudnych momentów można było zaliczyć omdlenia dwóch strażaków pracujących na miejscu.

- Najtrudniejsze w tej akcji było zapewnienie strażakom maksymalnego bezpieczeństwa przy użyciu dostępnego sprzętu pomiarowego - mówiła st. kpt. Iwona Nowak-Maj, służąca w JRG 2 w Katowicach-Piotrowicach. - Udało nam się zrobić wszystko żeby ochronić strażaków, nie mamy nikogo, kto byłby poszkodowany w cięższym stopniu. To jakie dobraliśmy dla nich środki ochrony indywidualnej były właściwe - dodawała.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto