Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rafał Piech: Chcę wsłuchiwać się w głosy mieszkańców Siemianowic

Paweł Szałankiewicz
Rafał Piech: Chcę wsłuchiwać się w głosy mieszkańców Siemianowic
Rafał Piech: Chcę wsłuchiwać się w głosy mieszkańców Siemianowic Paweł Szałankiewicz
Rafał Piech w niedzielnych wyborach został wybrany prezydentem Siemianowic Śląskich. Dla nas mówi o tym, jakie są priorytety na najbliższe miesiące, co trzeba zmienić, o mieszkańcach a także zmianach w urzędzie miasta.

Uzyskał pan dobry wynik w drugiej turze. Dlaczego zdecydował się pan ubiegać o fotel prezydenta Siemianowic?
Rafał Piech:Od 10 lat działam społecznie na rzecz mieszkańców i naszego miasta organizując różne takie akcje, jak wigilia dla dzieci czy ostatnio utworzenie wakacyjnej stołówki dla dzieci. W ciągu tych lat dostrzegłem wiele problemów tego miasta, widziałem też w jakim kierunku poszła polityka i decyzje władzy, która rządziła w naszym mieście przez dwie kadencje. Przyznam szczerze, że dla mnie kierunek obrany przez poprzednią władzę nie był właściwy. Nie jesteśmy Wrocławiem, Warszawą - jesteśmy Siemianowicami, miastem, które ma bezrobocie na poziomie 15 procent i nigdy nie było nas stać na trwonienie publicznych pieniędzy na bramę za milion, fontanny za 700 tysięcy czy budowanie Parku Tradycji. Oczywiście nie można powiedzieć, że inwestowanie w to było złe, ale na wydawanie pieniędzy na tego rodzaju inwestycje bez pozyskiwania środków zewnętrznych może sobie pozwolić bogata gmina. My do takich nie należymy.

Zwycięstwo z Jackiem Guzym było dla pana zaskoczeniem?
Rafał Piech:Może nie zaskoczyło, ale nie spodziewałem się aż tak dużego poparcia mieszkańców. Uważam że jest to ogromny kredyt zaufania i wiem jak wielka odpowiedzialność i ciężar będzie na mnie spoczywać, by go spłacić, ale myślę, że go udźwignę. Jestem społecznikiem z natury. Moim mottem od dziecka było zawsze nieść pomoc tym, którzy są w potrzebie. Dalej tym mottem będę się kierował. Chcę spotykać się z mieszkańcami i wprowadzić taki model zarządzania, że te spotkania będą z nimi częste, bym mógł wsłuchiwać się w ich głos i po prostu z nimi rozmawiać.

Czy osiem lat kadencji Jacka Guzego należy oceniać źle, czy miała ona też swoje plusy?
Rafał Piech:Oczywiście nie można wszystkiego negować. Są też takie rzeczy, które były dobre. Między innymi ronda - to jest rzecz, która bardzo się w naszym mieście przydała. W wielu miejscach w naszym mieście rozładowały ruch. Pod tym względem inwestycja poszła w dobrym kierunku. Pytanie, czy budowa tych rond nie była za droga? Porównując inwestycje choćby z rondami w Chorzowie, gdzie największe rondo przy zjeździe z DTŚ kosztowało niewiele ponad 2 mln zł, a w Sie-mianowicach podobnej wielkości 3,5 mln zł. Taka różnica daje to do myślenia. Nie wiem dlaczego była taka tendencja i taki kierunek, że jeżeli robimy inwestycje to one są bardzo drogie, ale będę chciał w tej kadencji to po prostu zmienić.

Skoro jesteśmy przy samych drogach to nie da się ukryć, że to kolejny problem naszego miasta. Stan dróg w Siemianowicach ogółem nadal nie należy do najlepszych. Coś w tym kierunku będzie robione?
Rafał Piech:Myślę, że można porównać niektóre drogi do sera szwajcarskiego. Dziury w nich są naprawdę duże, a same drogi są w złym stanie. Będę chciał położyć duży nacisk na remont ich nawierzchni. Mam nadzieję, że jeszcze zdążymy złożyć projekty o dofinansowanie na te remonty, bo nie ma na to dużo czasu, a nie wiem jakie projekty zostały złożone przez byłego prezydenta miasta. Trzeba przeprowadzić dokładną analizę tego, ile środków można jeszcze pozyskać na drogi gminne. Na tym musimy się skupić choć mam świadomość, że czasu na to nie pozostało zbyt wiele.

Co będzie dla pana priorytetem w czasie czteroletniej kadencji?
Rafał Piech:W wielu obszarach będzie trzeba mocno popracować. W pierwszej kolejności chcę się skupić na odpowiedniej promocji miasta, przyciągnięciu inwestorów do Siemiano-wic. Dzisiaj dochody własne gminy są na poziomie dwudziestu kilku procent, to jest zdecydowanie za mało. Przy takim poziomie dochodów nie jesteśmy w stanie się rozwijać. Jest wręcz przeciwnie - cofamy się. A jesteśmy przecież świetnie usytuowanym miastem w centrum aglomeracji z dobrymi połączeniami komunikacyjnymi, stąd jesteśmy idealnym miastem do zainwestowania. Rozmawiałem już z kilkoma inwestorami, którzy wyrazili zainteresowanie inwestycją w naszym mieście. Wierzę, że w niedalekiej przyszłości da to nowe miejsca pracy, a to przełoży się na podatki, które wpłyną do naszego budżetu, dzięki czemu zwiększymy dochody własne gminy, a to umożliwi nam dalszy rozwój. Kolejna bardzo ważna sprawa to mieszkania. W czasie kampanii mieszkańcy poruszali problem braku mieszkań i tego, że muszą na nie czekać nawet po 10-12 lat. Jak to rozwiązać? Wiemy, że w naszym mieście jest mnóstwo pustostanów. Mamy koncepcję na to jak je wyremontować za naprawdę nieduże pieniądze. Jeżeli nam się uda, a postawiłem sobie wysoko poprzeczkę, to zostanie wyremontowanych kilkadziesiąt mieszkań, które chcemy oddać w pierwszym roku kadencji.

Rafał Piech: Chcę wsłuchiwać się w głosy mieszkańców Siemianowic

Co jeszcze jest istotne?
Rafał Piech:To, o czym wspomniałem wcześniej - środki zewnętrzne nie tylko na remonty dróg. Mamy ostatni dzwonek na pozyskanie pieniędzy ze środków zewnętrznych. Zaniedbaliśmy to przez te osiem lat i nie mogę sobie pozwolić na to, aby przepadły kolejne miliony. Będziemy kłaść na to szczególny nacisk by wykorzystać środki do maksimum. Myślę, że tutaj sztab fachowców sobie z tym poradzi, a w urzędzie również mamy kompetentnych ludzi, którzy sobie również z tym poradzą.

Skoro jesteśmy przy magistracie, dojdzie w nim do zmian?
Rafał Piech:Na początek chciałbym uspokoić pracowników urzędu, bo pojawiło się wiele dziwnych komentarzy przed wyborami, że jeśli wygra Rafał Piech to będą grupowe zwolnienia i obniżki pensji. Na dzień dzisiejszy nie sprawdził się według mnie zarząd miasta, więc na pewno zostanie w całości wymieniony. Będę chciał rozmawiać z poszczególnymi naczelnikami, kierownikami i pracownikami. Chcę wsłuchać się w ich głos, poznać ich opinię i wizję na temat tego, jak polepszyć funkcjonowanie urzędu i poprawić kontakt z mieszkańcami. Chcę usprawnić magistrat, ale potrzebuję dwóch-trzech tygodni, by zapoznać się z urzędem i jego pracownikami.

A jak pan widzi współpracę z radą miasta? Będzie się pan wsłuchiwał w ich głosy, sugestie?
Rafał Piech:Powiem tak, jeżeli chodzi o radę miasta, to dla mnie najważniejszy jest człowiek. Nie będę patrzył przez pryzmat partii, a przez pryzmat człowieka. Chcę współpracować z każdym. Jeżeli ktoś jest chętny i chce budować razem lepsze Siemianowice, to jestem otwarty na współpracę.

A jakie Siemianowice Śląskie chciałby pan zobaczyć za kilka lat?
Rafał Piech:To powinno być miasto, które po części, zaspokaja potrzeby mieszkańców. Miasto, w którym można w miarę szybko dostać mieszkanie, w którym młodzi mogą znaleźć pracę zamiast wyjeżdżać za nią w inne części kraju czy Europy, a młodzież mogła zaspokoić swoje potrzeby edukacyjne właśnie tutaj. Stąd też kierunek, w jakim chcę pójść, to poprawa stanu dróg, zwiększenie ilości miejsc pracy, mieszkań, a przede wszystkim, lepsza edukacja.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto